Rebelia nastoletnich gwiazd

Rebelia nastoletnich gwiazd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Miley Cyrus (fot. Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Vanessa Hudgens, Selena Gomez, Miley Cyrus, Zac Efron. Byli idealnymi nastolatkami Ameryki. Ale dorośli i nadrabiają straconą lekcję buntu.
Hektolitry alkoholu, dziki seks, kilogramy kokainy. I tysiące żądnych przygody nastolatków, które na dwa tygodnie zrzucają szkolne mundurki. Tak w „Spring Breakers” wiosenne ferie widzi Harmony Korine. Jeden z guru filmowego podziemia tworzy ostrą satyrę na współczesną kulturę. Portretuje cztery dziewczyny, którym znudziło się oglądanie hip-hopowych teledysków pod kołdrą i postanawiają skosztować intensywnego życia. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby w rolach głównych nie zagrały Vanessa Hudgens i Selena Gomez - gwiazdy młodzieżowego Disney Channel, które przez ostatnie lata ucieleśniały ideał amerykańskiej szesnastolatki. „Spring Breakers” to ich głośne odejście od świata, który je stworzył. 

Właśnie Gomez i Hudgens należały do pokolenia nowych gwiazd Disneya. W tym samym niemal momencie wybuchła sława ich, Zaka Efrona, Miley Cyrus. Stacja zwolniła z produkcją kreskówek i odkryła nowy target. Nastolatek, które w dobie Facebooka i internetu, poczuły siłę i znudzone podglądaniem przez ramię filmów starszego rodzeństwa, zażądały własnej kultury. Lustra odbijającego ich życie. Wielkie kariery urodzonych na przełomie lat 80 i 90 aktorów wzięły się właśnie stąd, że nie grali szekspirowskich ról, tylko zwyczajne dzieciaki skonfrontowane z błahymi dylematami. Akcja „High School Musical” (Hudgens, Efron) upływała na codziennych dylematach uczniów liceum, „Hannah Montana” (Miley Cyrus) było opowieścią o młodzieżowej piosenkarce, która na co dzień pozostaje dziewczyną z przedmieść, w „Czarodziejach z Waverly Place” (Selena Gomez) magia nie przysłaniała normalności obdarzonej mocami rodziny. Bohaterowie tych produkcji czasem robili głupoty i dostawali szlaban na wychodzenie z domu, ale mieli marzenia skrojone na miarę przeciętnych szesnastolatków.

Dzisiaj Efron czy Hudgens, dorośli. Każdy kostium kiedyś okazuje się zbyt ciasny. Trudno wciąż utrzymywać nieskalany wizerunek nastolatki, kiedy skończyło się 20 lat. Gwiazdy muszą  nagle udźwignąć ciężar bogactwa, uwielbienia tłumów, sławy. Przywyknąć do tabunów paparazzi pod oknem. I czasem nie wytrzymują presji. „Prywatne” zdjęcia wykradzione z komputerów są chlebem powszednim plotkarskich portali. Półnaga Vanessa uśmiecha się do lustra, w samej bieliźnie na łóżku leży Miley Cyrus. Aktorka związała się z Liamem Hemsworthem, a jej „anonimowi przyjaciele” zaczęli donosić prasie, że chwali się „szalonym” seksem na świeżym powietrzu. Selena Gomez rozstała się z Bieberem, którego dziennikarze oskarżali o romanse. Sam Justin zaczął zaś pokazywać się w towarzystwie raperów i opowiadać, jak trenuje na siłowni, aby stać się bardziej męskim. Nie wszystkie przecieki są kontrolowane. Wciąż pojawiają się informacje, że gwiazda wdaje się w bójki w hotelu albo pluje na fotografów.  Paradoksalnie jednak skandale działają na korzyść młodych gwiazd. Widownia najbardziej dzisiaj ceni dostępność i bliskość swoich idoli. Chce podpatrywać ich losy przez dziurkę od klucza. A disnejowski target również dorasta razem ze swoimi idolami.

Zrywanie z wizerunkiem nastoletniej gwiazdki to także moment, w którym aktorzy zaczęli szukać innych, poważniejszych ról. Niektórym udaje się zrzucić wizerunek nastoletniej gwiazdy. Nikt nie wypomina dzisiaj Shii LeBeaufowi roli chłopaczka z „Even Stevens”, a Ryanowi Goslingowi - Seana ze „Szkoły na fali”. Oni już mają swoje miejsce w „dorosłym” showbiznesie. Młode gwiazdki Disneya - Gomes, Hudgens, Cyrus czy Efron - dopiero o nie walczą. Za jakiś czas okaże się, na jakie role starczy im talentu.

Więcej na ten temat można przeczytać w artykule Krzysztofa Kwiatkowskiego w najnowszym numerze „Wprost", który od niedzielnego wieczora jest dostępny w formie e-wydania .

Najnowszy numer tygodnika "Wprost" jest również dostępny na Facebooku .