Zimy stulecia - NIE AKTYWOWAĆ

Zimy stulecia - NIE AKTYWOWAĆ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wyglądamy przez okno, obsesyjnie sprawdzamy prognozy pogody i mamy złudną nadzieje, że to już koniec... O czym mowa? O przedłużającej się zimie, której końca ciągle jednak nie widać. Wydaje się, że takiej długiej zimy dawno już nie było. Czy to już zima stulecia? Postanowiliśmy to sprawdzić. Przedstawiamy ranking siedmiu najbardziej uciążliwych zim w Polsce.
1. Rok 1962/1963

Atak nastąpił 4 stycznia 1963 r. Srogi mróz sparaliżował całą Europę. Komunikacja miejska przestała działać, do niskich temperatur dołączyły zamiecie i opady śniegu. Silny wiatr potęgował uczucie zimna, odnotowano -35 stopni C. Kraj nie funkcjonował - nie działały szkoły, kina, teatry. Brakowało energii elektrycznej, ciepła, paliwa. Wstrzymano pracę w fabrykach, pracownicy nie mogli do nich dotrzeć. Zaspy sięgały 1,5 m. Sklepy spożywcze były słabo zaopatrywane, trudno było kupić podstawowe produkty spożywcze. Głód dotykał coraz szersze grupy ludzi. Pękały rurociągi, ogrzewanie w mieszkaniach nie wytrzymywało zimna. Drogi były nieprzejezdne, małe wsie i miasteczka zostały odcięte od świata. Ratowano się drewnem z lasów, miasta "wycinały" parki. To była pierwsza taka ostra zima po II wojnie światowej.

2. Rok 1978/1979

Totalny kataklizm, koniec świata, zagłada - tak krzyczeli Polacy w 1979 r. Noc Sylwestrowa zapoczątkowała długotrwałe opady śniegu, które w krótkim czasie sparaliżowały cały kraj. Stanęła kolej i komunikacja miejska. W mieszkaniach przestało działać ogrzewanie, a temperatura wskazywała 7 stopni C. Za oknem mróz sięgał -30 stopni C. Drogi i tory odśnieżano przy pomocy ciężkiego wojskowego sprzętu. Czołgi na ulicach nikogo nie dziwiły - inne środki transportu nie dawały sobie rady w tak ciężkich warunkach. Nawet statki w Gdyni przymarzały do falochronów i przewracały się od ciężaru lodu. W elektrociepłowniach brakowało węgla. Po raz pierwszy w czasach PRL-u odnotowano spadek dochodu narodowego. Nie wiadomo ile ofiar pochłonęła ta "zima stulecia". Mówi się, że kolejki w szpitalach były ogromne. Większość pacjentów zgłaszała się z odmrożeniami nóg, uszu, rąk. Skutkiem ciężkiej zimy był jesienny wzrost przyrostu naturalnego.

3. Rok 1928/1929

Padło kilkanaście nieoficjalnych rekordów niskiej temperatury. W wielu miejscowościach słupek rtęci pokazał -30 stopni. W Rabce zanotowano -45 stopni, a w Dubiach i Czechowicach-Dziedzicach -42 stopnie. Oficjalnie, najniższą temperaturę zapisano w Żywcu -40,6 oC. Nikt nie spodziewał się, że ta zima będzie taka sroga. Gigantyczne kolejki po opał, zamarznięty port w Gdyni. To także rok licznych ofiar pogodowej aury, często śmiertelnych. Zamarznięcia, odmrożenia, głód, nędza i walka o kolej to tylko nieliczne problemy ówczesnej społeczności. Odkryto, że biały puch to nie tylko szaleństwo zimowych sportów, bitwy na śnieżki i lepienie bałwana. Przede wszystkich to strach, co będzie jutro, kiedy temperatura już nie tylko ochładza, ale też wyziębia i zabija...

4. Rok 1986/1987

Styczeń tego roku był najzimniejszym polskim miesiącem w historii. Średnia temperatura w wielu miastach nie przekraczała -10 stopni. Rekord padł w Białymstoku, gdzie przez 19 dni temperatura wahała się od -15 do nawet -35 stopni. Śniegu było co niemiara, pokrywa białego puchu przekroczyła 0,7m. Dobra na rozgrzanie była zabawa z zamarzającą wodą w powietrzu. Wiele szkół nie działało, a jeśli już to dzieci przedzierały się przez wysokie zaspy. Wykopywano tunele w śniegu, aby móc się przemieszczać. To była druga tak silna zima po wojnie.

5. Rok 1939/1940

Te lata to przede wszystkim pamiętne wydarzenia historyczne. Najważniejsza data to wybuch II wojny światowej. Polska walczyła, także pogoda nie chciała sprzyjać i odcisnęła swoje piętno na obywatelach. Zima trwała 3 miesiące, temperatura spadła do -41 stopni. Rekord padł w Siedlcach. Wiele domów w skutek wojny ucierpiało, okien nie naprawiano. Zimno przeszywało ludzkie ciała, kolej nie działała.

6. Rok 2005/2006

Po latach łagodnych zim przyszła taka, która zaskoczyła wszystkich. Była pionierką długości i srogości w XXI w. Seria długich mroźnych dni, gdzie średnia temperatur nie przekraczała -10 stopni. Pokrywa śnieżna osiągnęła nie tylko w górach 0,5 m. Warunki pogodowe utrudniały życie nie tylko na wsiach, ale także w miastach. Na ulicach, przystankach powróciły do łask koksowniki. Komunikacja miejska zamarzała, kolej stawała w polach z powodu nieodśnieżonych torów. Dzieci przecierały oczy ze zdumienia, że może napadać aż tyle śniegu. Charakterystyka ówczesnej zimy? Dużo śniegu, tęgi mróz, ale i wiele odwilży. Media ogłaszały, że to pierwsza z tak srogich, ale ostatnich zim w Polsce. Jak się okazało, te teorie ogłoszone były przedwcześnie.

7. Rok 1995/96

Pierwszy zwiastun śniegowej aury pojawił się już w listopadzie. W grudniu zaczęto przebąkiwać, że zima nie będzie łatwa. Przewidywania sprawdziły się, jednak nikt nie myślał, że padnie rekord. Zima w 1996r. trwała do połowy kwietnia! Było zimno (do -15 stopni), obficie padał śnieg (głównie na południu). Polska została podzielona. Południowcy zazdrościli północy braku śniegu, za to północ była dręczona przez arktyczne zimno. Wtedy też zaczęto obalać pierwsze teorie o globalnym ociepleniu klimatu.