Echa publikacji "Wprost". Zarzuty dla prezesa fundacji Kidprotect.pl

Echa publikacji "Wprost". Zarzuty dla prezesa fundacji Kidprotect.pl

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fragment tygodnika Wprost, nr 8/2013 
Jakubowi Ś. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa niegospodarności na szkodę fundacji Kidprotect.pl. Sprawę nagłośnił w lutym 2013 tygodnik "Wprost".
Jak wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura niegospodarność Ś. miała trwać od 25 kwietnia 2005 do 24 stycznia 2013. - Miało to polegać na tym, że pieniądze uzyskane przez fundację na przykład z programu "Mądrzy Rodzice" realizowanego z Rzecznikiem Praw Dziecka, z dotacji z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich w ramach projektu "Stop pedofilom" oraz pieniądze od prywatnych sponsorów, Jakub Ś. wydatkował na cele nie związane ze statutową działalnością fundacji - mówił Ślepokura.

Jak pisał tygodnik "Wprost", który dotarł do wyciągów z kont bankowych fundacji za 2011 rok, Ś. miał wydawać pieniądze Kidprotect.pl na przykład na luksusowe ubrania. "Na wyciągu z konta znajdujemy kilkadziesiąt płatności w sklepach z luksusową odzieżą, jednorazowo Jakub Ś. potrafił tam zostawić ponad 2000 zł. Na wyciągu można również znaleźć przelew na konto biura turystycznego TUI na prawie 6 tysięcy zł - to oplata za wakacje Ś. i jego narzeczonej w Turcji" - pisał w tekście w tygodniku "Wprost" Bartosz Janiszewski. Jedyną kartę płatniczą do konta posiadał Jakub Ś.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że Ś. miał wydawać pieniądze fundacji na zakup odzieży, artykułów elektronicznych, muzycznych, spożywczych, przemysłowych. - Dokonywał także zakupu usług konsumpcyjnych, medycznych i turystycznych - dodał.

- W czasie postępowania ustalono, że fundacja Kidprotect.pl poniosła szkodę majątkową w wysokości około 250 tysięcy złotych. Jakubowi Ś. postawiono zarzut niegospodarności w celu uzyskania korzyści majątkowej. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do 8 lat - powiedział Ślepokura.

Jak dodał rzecznik prokuratury oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

W rozmowie z tygodnikiem "Wprost" Ś. przyznał, że stracił kontrolę nad wydatkami. - Człowiek zrobi coś raz i mówi sobie, że jakoś to będzie, a potem to kontynuuje. Tak, straciłem rachubę i funkcjonowałem rozrzutnie. W którymś momencie straciłem instynkt przyzwoitości, który powinien człowieka zatrzymywać. Pycha uderzyła mi do głowy. Popularność medialna mnie popsuła, bo nie ukrywam, że to mile łechce próżność człowieka. Uległem jeszcze jednej pokusie, której większość społeczników nie ulega. Miałem poczucie, że skoro robię coś dobrego, to mi odpuszczą. Kiedy się połapałem, że jest inaczej, było już za późno - mówił prezes fundacji.

Ślepokura zaznaczył, że prokuratury nie interesują wcześniejsze wyjaśnienia Ś. - Nie są one brane pod uwagę. Jeśli odmówił składania wyjaśnień, to jego wcześniejsze słowa nie mogą być dowodem w sprawie - podkreślił rzecznik prokuratury.

Jakub Ś. założył i prowadził fundację Kidprotect.pl, która zajmuje się zwalczaniem pedofilii, dbaniem o bezpieczeństwo dzieci w internecie i walką z pornografią. Fundacja powstała 11 lat temu.

ja, "Wprost" , Wprost.pl