Zbigniew Cegieła nie jest już prokuratorem rejonowym we Włoszczowie. Złożył rezygnację, gdy rzecznik dyscyplinarny przy Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie wszczął w jego sprawie postępowanie sprawdzające. Cegieła nie podał żadnych powodów tej decyzji.
Rzecznik też o szczegółach postępowania nie mówi, zasłaniając się wyłączeniem jawności. Przyznaje jedynie, że chodzi o "uchybienie godności sprawowanego urzędu”. Na czym miałoby ono polegać? Jak podała "Gazeta Wyborcza”, ma to związek z wywiadem udzielonym przez prokuratora Cegiełę redaktorowi naczelnemu "Wprost” Sylwestrowi Latkowskiemu. W jego książce i filmie "Człowiek z lasu. Polska lokalna” były już prokurator, nazywający siebie szeryfem z Włoszczowy, mówił m.in.: "Tu jest nie tak, jak panu łżą jakieś tam szczeniaczki, proszę pana, to ja dbam o porządek. Uważam się za szeryfa”.
W filmie Cegieła odpowiadał też na zarzuty, że w latach 90., jako młody asesor, lubił sobie wypić. – W mojej młodości troszkę sobie popijałem – przyznawał w filmie. "Człowiek z lasu” opowiada o powiązaniach lokalnych władz, biznesu i wymiaru sprawiedliwości w Świętokrzyskiem. W trakcie prac nad filmem (i książką) Latkowski otrzymał od zastrzegającego sobie anonimowość informatora zapis monitoringu z pewnego spotkania w 2011 r. w hotelu Villa Aromat. Skład był doborowy: starosta Włoszczowy, były wiceburmistrz, przewodniczący rady powiatu, radny, szef nadleśnictwa, prokurent największej miejscowej firmy. Nagranie miało świadczyć, że we Włoszczowie kluczowe decyzje zapadają w nieprzypadkowym gronie.
Miejscowy prokurator Zbigniew Cegieła osobiście wszczął postępowanie, by zdemaskować informatora i oskarżyć go o złamanie tajemnicy zawodowej. Wielomiesięczne śledztwo nie przyniosło rezultatu. Prokurator zwrócił się do sądu o zwolnienie autora filmu z obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej. Sąd z oczywistych powodów odrzucił ten wniosek. Szeryf nie ustąpił i zgłosił kolejny. Teraz w jego sprawie rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie, a stanowisko prokuratora rejonowego we Włoszczowie objęła Małgorzata Zarychta-Chodup. MB
Artykuł ukaże się najnowszym numerze "Wprost"
W filmie Cegieła odpowiadał też na zarzuty, że w latach 90., jako młody asesor, lubił sobie wypić. – W mojej młodości troszkę sobie popijałem – przyznawał w filmie. "Człowiek z lasu” opowiada o powiązaniach lokalnych władz, biznesu i wymiaru sprawiedliwości w Świętokrzyskiem. W trakcie prac nad filmem (i książką) Latkowski otrzymał od zastrzegającego sobie anonimowość informatora zapis monitoringu z pewnego spotkania w 2011 r. w hotelu Villa Aromat. Skład był doborowy: starosta Włoszczowy, były wiceburmistrz, przewodniczący rady powiatu, radny, szef nadleśnictwa, prokurent największej miejscowej firmy. Nagranie miało świadczyć, że we Włoszczowie kluczowe decyzje zapadają w nieprzypadkowym gronie.
Miejscowy prokurator Zbigniew Cegieła osobiście wszczął postępowanie, by zdemaskować informatora i oskarżyć go o złamanie tajemnicy zawodowej. Wielomiesięczne śledztwo nie przyniosło rezultatu. Prokurator zwrócił się do sądu o zwolnienie autora filmu z obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej. Sąd z oczywistych powodów odrzucił ten wniosek. Szeryf nie ustąpił i zgłosił kolejny. Teraz w jego sprawie rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie, a stanowisko prokuratora rejonowego we Włoszczowie objęła Małgorzata Zarychta-Chodup. MB
Artykuł ukaże się najnowszym numerze "Wprost"
Najnowszy numer "Wprost" od niedzielnego wieczora będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania .