Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia poseł PiS Jan Tomaszewski złożył życzenia dla czytelników tygodnika "Wprost" i portalu Wprost.pl. Były bramkarz reprezentacji Polski ma nadzieję, że "Wprost" nadal będzie z korzyścią dla Polaków demaskował afery w naszej rzeczywistości.
Tomaszewski przyznaje, że tegoroczne święta spędzi w drodze. - Ja spędzam święta jako turysta. Jadę do córki do Warszawy na Wigilię, tam się spotykamy w rodzinnym gronie. W pierwszy i drugi dzień świąt odwiedzam znajomych. Potem wrócę do Łodzi - mówi o swoich planach poseł. Pomimo napiętego świątecznego harmonogramu Tomaszewski jest zadowolony z tego, jak spędzi święta. - Takie życie w tej chwili jest. Porozrzucało mnie i bliskich po Polsce. Ale nie ma co narzekać. Trzeba brać życie takie, jakie jest, a nie jakie chcielibyśmy sobie wyidealizować. Co da narzekanie - zwraca uwagę.
"Człowiek, który zatrzymał Anglię, złożył także czytelnikom "Wprost" życzenia. - Życzę czytelnikom, żeby w dalszym ciągu mieli do was zaufanie i żeby czytali z taką samą energią jak do tej pory. To media w tej chwili są pierwszą władzą, nie czwartą, i kontrolują rządzących. Tego chyba każdy czytelnik oczekuje. Wielu ludziom się to nie podoba, ale mówicie to, co widzicie. O to chodzi. Robicie to dobrze, ale nigdy nie jest tak ze nie może być lepiej. Dzięki waszym artykułom i śledztwom Polacy wiedzą o tym, że będzie im się lepiej żyło. Bo znikają afery. Ale zawsze będą nowe, trzeba je demaskować. Tego życzę czytelnikom - mówi Tomaszewski.
"Człowiek, który zatrzymał Anglię, złożył także czytelnikom "Wprost" życzenia. - Życzę czytelnikom, żeby w dalszym ciągu mieli do was zaufanie i żeby czytali z taką samą energią jak do tej pory. To media w tej chwili są pierwszą władzą, nie czwartą, i kontrolują rządzących. Tego chyba każdy czytelnik oczekuje. Wielu ludziom się to nie podoba, ale mówicie to, co widzicie. O to chodzi. Robicie to dobrze, ale nigdy nie jest tak ze nie może być lepiej. Dzięki waszym artykułom i śledztwom Polacy wiedzą o tym, że będzie im się lepiej żyło. Bo znikają afery. Ale zawsze będą nowe, trzeba je demaskować. Tego życzę czytelnikom - mówi Tomaszewski.