Sykut-Jeżyna: Chcę biegać do późnej starości

Sykut-Jeżyna: Chcę biegać do późnej starości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paulina Sykut-Jeżyna (fot. ANDRZEJ MARCHWINSKI / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Na pytania jak zacząć biegać i gdzie znaleźć w sobie siłę do przebycia morderczych 42,195 kilometrów, a przede wszystkim, co sprawia, że bieganie staje się dla wielu ludzi sposobem na życie odpowiada w rozmowie z "Wprost" dziennikarka, prezenterka telewizyjna oraz biegaczka, Paulina Sykut-Jeżyna.
Kajetan Gryglewicz, "Wprost": Dlaczego zaczęła pani biegać? 

Paulina Sykut-Jeżyna : Miałam chyba 25 lat, kiedy zaczęłam intensywniej uprawiać sport. A zaczęłam, bo poczułam się gorzej. Nie byłam już nastolatką, stałam się kobietą, moje ciało się zmieniało, a co za tym szło nie byłam już w takiej formie jak kiedyś. Za namową męża zaczęłam ćwiczyć. Z czasem do treningów siłowych, zaczęłam dołączać intuicyjnie bieganie.  

Początki były trudne? 

Nie, z bieganiem było jak ze wszystkim co robię. Kierowałam się intuicją i wyczuwałam swój organizm. Na początku nie były to może spektakularne biegi. Bardzo spokojnie oswajałam się z bieganiem. Potem przyszło prowadzenie programu “Atleci” z Pawłem Januszewskim. Prowadziłam wywiady z biegaczami i innymi sportowcami. Dzięki temu bardzo wiele nauczyłam się o bieganiu. W międzyczasie wystartowałam w triathlonie. Jednak to biegi stały się moim konikiem. Zaczęłam to kochać. 

Czyli dość szybko odkryła pani przyjemność z biegania? 

Bardzo. To było coś, do czego zupełnie nie musiałam się zmuszać. Bardzo szybko weszłam w świat biegania i odkryłam, mimo że nie byłam szybka, że mam predyspozycje, szczególnie do biegów długich. 

Sama wymyśla pani treningi, czy może korzysta z pomocy profesjonalisty? 

Mój mąż zna się na sporcie i posiada wiedzę na temat tego, co powinno się robić. I to właśnie on doradzał i sugerował mi różne formy treningu. Również on trzymał rękę na pulsie podczas moich przygotowań do startów. Choć jestem osobą bardzo zapracowaną staram się ćwiczyć codziennie. Robię to, żeby utrzymać formę, dobry nastrój, a przede wszystkim rześkość w myśleniu. Zazwyczaj jest to pięć razy w tygodniu nawet, kiedy mam mało czasu. Prawie zawsze udaje mi się znaleźć chociaż pół godziny na trening.  

Co najbardziej motywuje panią do biegania?  

Bieganie jest dla mnie oddechem, powiedziałabym nawet, że jest formą medytacji. Odrywam się, oczyszczam, to po prostu sposób na lepsze życie. 

A jeśli chodzi o sukcesy w bieganiu?  

Każde zawody były dla mnie sukcesem, ale nie pod katem rywalizacji, nie dla niej biegam.  Sukcesem są dla mnie nawet treningi. Na przykład przygotowując się do maratonu biegałam z moich rodzinnych Puław do Kazimierza Dolnego. Mimo, że jest to aż 30 kilometrów. To  było coś wspaniałego.  

Jakie jest pani największe biegowe marzenie? 

Przede wszystkim biegać do późnej starości. Być na tyle zdrowa, żeby móc robić to jak najdłużej, bo ciężko jest mi wyobrazić sobie życie bez biegania. 

A najlepsze przeżycie związane z bieganiem? Co sprawia, że bieganie jest dla pani tak wyjątkowe? 

Chyba wszystkie ciekawe myśli, które wpadają mi do głowy, kiedy biegam. A z drugiej strony to, że trzeba o niczym myśleć, wystarczy czuć na twarzy słonce, powietrze i uciec w tę formę medytacji. A jeśli chodzi o przeżycia związane z ludźmi, to chyba poczucie jedności, tak niespotykane na co dzień, które czuje się między wszystkimi biegaczami na zawodach. 

Pani zdaniem bieganie to tylko moda, czy coś, co na stałe stanie się formą aktywności wybieraną przez Polaków? 

Ludzie nazywają to modą. Ale chyba można powiedzieć, że przeistoczyło się to już w formę ideologii, czy raczej sposobu na życie. Dla wielu jest to dopiero początek tej pięknej podróży. Jeśli chociaż połowa biegających osób zostanie przy tym, to nie będzie można nazywać tego modą, a właśnie sposobem na życie. Odnoszę wrażenie że jesteśmy już świadkami takiego procesu. 

Jakieś rady dla początkujących?  

Przede wszystkim nie skupiać się na wynikach, osiągnięciach, zawodach, a na własnej przyjemności, zdrowiu, samopoczuciu. Poza tym bardzo ważne jest odpowiednie odżywianie i dbanie o własne zdrowie. Regularne badania u ortopedy, konsultacje z lekarzami, a w przypadku kontuzji rehabilitacja. 

Paulina Sykut - prezenterka telewizyjna, prowadząca programu “Must be the music. Tylko muzyka” w Polsacie i prezenterka pogody w Polsat News. W przeszłości prowadziła program “Się kręci”. Jej pasją obok, śpiewu jest sport, szczególnie bieganie. Ukończyła kulturoznawstwo na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim.