Wiemy, co Kukiz przyniesie Polsce

Wiemy, co Kukiz przyniesie Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 236
Paweł Kukiz (fot. Sebastian Borowski / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Premier Kopacz pytała o plany Kukiza. - Paweł Kukiz ma entuzjazm i dobre chęci, ale co przyniesie Polsce? Kim są ludzie z jego otoczenia? - zastanawiała się. "Wprost" jako pierwszy poznał plany, założenia programowe i ludzi, z którymi Kukiz chce iść do wyborów.
Konserwatywno-liberalne środowiska: biznes i think tanki wesprą projekt Pawła Kukiza. Rockmen ruszy więc do wyborów uzbrojony w program i mocnych kandydatów, do tego wolny od skrajności narodowców i roszczeniowców.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Centrum im. Adama Smitha, Warsaw Enterprise Institute, Stowarzyszenie KoLiber, środowiska kojarzone z republikańskim think tankiem wejdą w skład ekipy walczącej o miejsca w Sejmie i Senacie – dowiaduje się „Wprost”. Ruch o charakterze pospolitego ruszenia, którego spoiwem były do tej pory bunt, walka z partiokracją i wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, zmienia swój status. Po zawarciu koalicji, która – jak wynika z naszych ustaleń jest już niemal dopięta – Paweł Kukiz uzyska ekspercko-finansowe zaplecze. W chwili oddawania tego numeru do druku ostateczne rozmowy zaplanowane były na poniedziałek 22 czerwca. Jeśli ostateczna umowa zostanie podpisana, Kukiza będą wspierać m.in. Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, i prof. Robert Gwiazdowski, prezes Warsaw Enterprise Institute.

Pojawienie się przy Kukizie postaci rozpoznawalnych, posiadających wyraziste poglądy, spore osiągnięcia naukowe i zawodowe, zmieni pozycję ruchu Kukiza w kampanii wyborczej. Z jednej strony dość jasno spozycjonują go na scenie politycznej, z drugiej przyciągną do ruchu ludzi aktywnych publicznie, ale trzymających się do tej pory z dala od aktywnej polityki. Najistotniejsze jednak, że dzięki sojuszowi Paweł Kukiz będzie mógł szybko przedstawić spójny program. W tej sposób na rynku politycznym nie będzie już tylko rywalizował o emocje, ale będzie w stanie przekonywać wyborców swoim programem. Jest to o tyle istotne, że do tej pory politycy rządzącej koalicji i wspierające ich media atakowali Kukiza właśnie za brak programu i straszyli stojącymi za nim nieprzewidywalnymi outsiderami.

Silny związek liberalno-konserwatywnych organizacji z biznesem ma jeszcze jeden, bardzo istotny w kampanii aspekt – pomoże w zbieraniu funduszy. Z informacji „Wprost” wynika, że są już pierwsze środowiska, które – gdy koalicja stanie się faktem – są gotowe wyłożyć pieniądze, które pozwolą Kukizowi na konkurowanie z finansowanymi z budżetu dwoma największymi ugrupowaniami. Kukiz ciągle jednak upiera się przy tym, że nie zamierza zakładać partii. Oznacza to, że nawet jeśli dostanie się do Sejmu, nie będzie korzystał z publicznych pieniędzy.

Więcej o planach, założeniach programowych i ludziach, z którymi Kukiz chce iść do wyborów, przeczytasz w najnowszym wydaniu "Wprost", który dostępny będzie w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore GooglePlay