Trzaskowski o awarii: Są dwa scenariusze, ustalimy, który jest bardziej wykonalny

Trzaskowski o awarii: Są dwa scenariusze, ustalimy, który jest bardziej wykonalny

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło:Newspix.pl / MAREK HANYZEWSKI
Prezydent Warszawy oświadczył, że miasto ma dwa scenariusze awaryjne związane z problemami z układem przesyłowym „Czajki”. Wykluczył, że ponownie wykorzystany zostanie most pontonowy – takie rozwiązanie zastosowano w 2019 roku, gdy doszło do podobnej awarii.

w niedzielę po raz kolejny wystąpił na konferencji prasowej w związku z awarią układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka” w Warszawie. Podkreślał, że awaria to skutek wielu wad systemowych, dlatego też doszło do niej w zaledwie rok po pierwszej, podobnej.

Mówił też, że wada, która doprowadziła do tegorocznej awarii, była najwidoczniej ukryta i nikt nie natrafił na nią podczas ostatniego przeglądu rurociągu, który zakończył się 28 sierpnia, a więc zaledwie dzień przed awarią.

– Do listopada (2019 r. – red.) został naprawiony zniszczony fragment rurociągu, trwają prace nad zbudowaniem zupełnie nowego systemu, który miałby przesyłać ścieki, została wybrana firma, przeprowadzono prace – mówił, zaznaczając, że aktualny przesył jest wadliwie skonstruowany.

Czytaj też:
Awaria rury przesyłowej do Czajki. Trzaskowski: Ponosimy konsekwencje błędnej decyzji z 2005 roku

Awaria „Czajki”. Trzaskowski: Są dwa scenariusze awaryjne

Prezydent zapowiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej, że władze Warszawy pracują nad scenariuszami awaryjnymi.

– Są dwa takie scenariusze, jeden to przeprowadzenie rurociągu po dnie Wisły, zanim ten nowy przesył nie zostanie ukończony. Drugi to uruchomienie tego tymczasowego przesyłu po Moście Północnym. Mam nadzieję, że w ciągu kilkudziesięciu godzin będziemy mogli potwierdzić, który z tych scenariuszy jest bardziej wykonalny – powiedział.

Awaria „Czajki”. Trzaskowski o moście pontonowym

wspomniał też o rozwiązaniu sprzed roku, gdy doszło do podobnej awarii. Wtedy na kilka miesięcy na Wiśle znalazł się most pontonowy, na którym położony był rurociąg. Prezydent tłumaczył, że w tej chwili takie rozwiązanie niespecjalnie wchodzi w grę, ponieważ most pontonowy istniał przez trzy miesiące i był tylko krótkotrwałym rozwiązaniem, a teraz naprawa potrwa dłużej.

– Teraz te prace muszą potrwać dłużej, okazuje się, że cały przesył jest wadliwie wykonany i pomyślany – mówił.

Czytaj też:
„Nie korzystać, nie wędkować”. Po awarii ruszają badania wody w Wiśle, ścieki w rzece