Wizyta Dudy i Błaszczaka na poligonie. Prezydent wspomniał o „prośbie Zełenskiego”

Wizyta Dudy i Błaszczaka na poligonie. Prezydent wspomniał o „prośbie Zełenskiego”

Czołg Leopard 2
Czołg Leopard 2 Źródło:Materiały prasowe / US Army
W poniedziałek, 13 lutego, prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak odwiedzili poligon w Świętoszowie na Dolnym Śląsku. To właśnie tam odbywają się szkolenia ukraińskich żołnierzy z obsługi czołgów Leopard.

Prezydent Duda wyjaśnił, że szkolący się w Świętoszowie Ukraińcy to doświadczeni czołgiści, którzy obsługiwali dotychczas poradzieckie czołgi.

Ile potrwa cykl szkolenia z obsługi Leopardów?

Przybyli do Polski w ostatnich dniach niemalże wprost z linii frontu. Oprócz czołgów Leopard, uczestnicy szkolenia mają również do swojej dyspozycji profesjonalne symulatory. Pełen cykl szkolenia potrwa ok. miesiąca.

– Na prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego rozpoczynamy szkolenia ukraińskich załóg czołgowych. Dziękujemy naszym sojusznikom za przekazanie sprzętu. Mamy nadzieję, że wkrótce brygada pancerna stanie do dyspozycji (...) To jest szkolenie, które będzie trwało ponad miesiąc. Żołnierze doskonalą się we wszystkich działaniach, związanych z czołgiem Loepard, w pełnej obsłudze, włącznie z naprawami, których dokonuje załoga (...) Przechodzą szkolenie, aby później mogli udać się na Ukrainę (...) Wystarczy spojrzeć na ich twarze. Widać, że to są ludzie, którzy doświadczyli strasznych rzeczy, ale są absolutnie zdeterminowano do tego, by bronić swojej ojczyzny – mówił Duda.

Dodał, że Ukraińcy są szkoleni nie tylko przez polskich instruktorów z Wojska Polskiego. Na poligonie w Świętoszowie są obecni również wojskowi instruktorzy z Kanady oraz Norwegii. Jak wynika z rozmów z prowadzącymi szkolenie, ukraińscy żołnierze w błyskawicznym tempie przyswajają nowe umiejętności.

Błaszczak: Bronią również niepodległości wolnego świata

Obecność żołnierzy z tych dwóch wspomnianych krajów nie jest przypadkowa. Szef MON Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że Kanada dostarczyła już do Polski czołgi Leopard – które ostatecznie trafią na Ukrainę – zaś Norwegia wykona niebawem ten sam krok. Zaawansowane rozmowy w tej sprawie toczą się również z Hiszpanią.

– Największym wyzwaniem są teraz dla nas części zamienne do tych czołgów. To zadanie, które stawiamy przemysłowi niemieckiemu (...) Bardzo mocno chciałbym podkreślić, że my nie czekamy aż cała kolacji powstanie. My już rozpoczęliśmy szkolenie ukraińskich żołnierzy w tym świetnym ośrodku (...) Ten sprzęt ma niewątpliwą przewagę nad sprzętem postsowieckim. Chodzi o to, aby zatrzymać rozwój imperium rosyjskiego. Ukraińcy dzielnie bronią swojego kraju. Broniąc niepodległości Ukrainy, bronią również niepodległości wolnego świata – skomentował Błaszczak.

Błaszczak: Dbamy o rozwój Wojska Polskiego

Szef MON podkreślił, że równolegle do procesu wspierania ukraińskiej armii przebiega proces wzmacniania i modernizacji Wojska Polskiego. Na przykład w tym roku zostanie dostarczona ze Stanów Zjednoczonych pierwsza partia czołgów Abrams.

– Oprócz tego, że wspieramy Ukraińców, bardzo dbamy o rozwój Wojska Polskiego (...) W ubiegłym roku przystąpiło najwięcej ochotników: 13 tys. 742 żołnierzy. W tym roku dotrą pierwsze Abramsy, które uzupełnią lukę, która powstała w wyniku donacji (chodzi o przekazanie Ukrainie przez Polskę wiosną 2022 r. ponad 240 czołgów T-72 – red.). Warto podkreślić olbrzymią różnicę technologiczną pomiędzy czołgami T-72 a Abramsami (...) W grudniu ubiegłego roku odebraliśmy pierwszą dostawę koreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9. Wojsko Polskie się wzmacnia, bo jest gwarantem bezpieczeństwa naszej ojczyzny – uzupełnił Błaszczak.

Czytaj też:
Morawiecki o 10. pakiecie sankcji: Nie wszystkie kraje chcą zaostrzenia
Czytaj też:
Białoruski propagandysta grozi premierowi Polski. „Rakiety nie potrzebują wiz”