W nowym raporcie Instytutu Studiów na Wojną czytamy, że rosyjscy dowódcy mają budować wyspecjalizowane jednostki wielkości kompanii w ramach kluczowych formacji frontowych zaangażowanych w walki miejskie w Ukrainie. Tym samym zamierzają wzmocnić zmniejszoną skuteczność bojową większości rosyjskich jednostek. Informacje o nowych kompaniach są oparte na dokumencie, który zdobyło wiarygodne źródło – przechwycił go ukraiński oficer.
„Szturm Z”. Rosja buduje stuosobowe jednostki
Każda kompania składa się ze 100 osób, podzielonych na cztery oddziały szturmowe (po 10 osób w każdym), cztery oddziały wsparcia ogniowego (po 10 osób w każdym), dwuosobowe dowództwo kompanii, pięcioosobową grupę saperów bojowych, ośmioosobową grupę rozpoznawczą, trzyosobową grupa MEDEVAC (prowadząca działania ratunkowe) i dwie osoby odpowiedzialne za drony. Kompanie „Szturm Z” mają na celu prowadzenie miejskich operacji bojowych lub operacji na skomplikowanych obszarach geograficznych w celu zdobycia ważnych i strategicznych obiektów, takich jak twierdze, stanowiska dowodzenia i centra komunikacyjne.
Ukraiński oficer rezerwy zauważył, że personel tych kompanii przechodzi od 10 do 15 dni szkolenia odświeżającego, co jest niezwykle krótkim czasem na odpowiednie przeszkolenie personelu (nawet rezerwistów z pewnym doświadczeniem) do wykonywania złożonych zadań bojowych i tworzenia spójnych jednostek.
Rosyjskie kompanie Szturmu Z prawdopodobnie zostaną rozmieszczone wzdłuż linii frontu miasta Awdiejewka – Donieck, gdzie jednostki Południowego Okręgu Wojskowego są mocno zaangażowane w ciągłe nieudane operacje ofensywne.
Dokument wymaga powołania nowych kompanii w ramach brygad 1. korpusu armijnego (sił zbrojnych tzw. Donieckiej Republiki Ludowej) oraz w pułkach strzelców zmotoryzowanych, czołgów i brygad strzelców zmotoryzowanych 150 Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych.
Czytaj też:
Ukraińcy wycofają się z Bachmutu? Jednoznaczne stanowisko ZełenskiegoCzytaj też:
Ukraińcy szykują nowe siły. Gen. Skrzypczak: Oto klucz do powodzenia kontrofensywy