Ukraiński wywiad: Rosjanie ćwiczą wystrzeliwanie Kindżałów na teren Polski

Ukraiński wywiad: Rosjanie ćwiczą wystrzeliwanie Kindżałów na teren Polski

Samolot MiG-31K z podwieszonym pociskiem Kindżał podczas parady nad Moskwą w 2018 roku
Samolot MiG-31K z podwieszonym pociskiem Kindżał podczas parady nad Moskwą w 2018 roku Źródło:Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej
Rosjanie uważają, że Kindżały to broń, która wywiera presję nie tylko na nas, ale także na społeczność europejską – stwierdził w wywiadzie wiceszef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki.

Rosyjskie hipersoniczne kompleksy lotnicze Ch-47M2 Kindżał to jeden z najnowocześniejszych rodzajów broni używanych przez Rosjan w Ukrainie. Rakiety Ch-47M2 przenoszone przez samoloty MiG-31K izdielije 06 przez długi czas były uznawane za niemożliwe do zestrzelenia. Dlatego też poderwanie tych konkretnych MiG-ów skutkowało zawsze ogromnym alarmem w Ukrainie.

– Kindżał ugruntował swoją pozycję z rosyjskiego punktu widzenia – uważają, że jest to pocisk, którego nie da się zestrzelić. Ale na dzień dzisiejszy tak nie jest i są na to dowody. Najnowsze zachodnie systemy pozwalają na zniszczenie Kindżału – komentował Wadym Skibicki. Rzeczywiście, 6 maja ukraińska armia donosiła o historycznym sukcesie – zestrzeleniu słynnej hipersonicznej rakiety.

Skibicki: Rosjanie straszą Kindżałami

Mimo tego – zdaniem Skibickiego – Rosjanie nadal uważają, że Kindżały budzą respekt nie tylko wśród Ukraińców, ale też w oczach Zachodu. – Wywiad wojskowy niejednokrotnie odnotowywał podczas lotów treningowych MiG-31K na terytorium Białorusi ćwiczenia wystrzeliwania rakiet nie tylko na teren Ukrainy, ale też Polski i Niemiec – zdradził wiceszef wojskowego wywiadu.

– Jest to jeden z elementów szantażu i nacisku na społeczność międzynarodową w celu ograniczenia, jeśli nie zaprzestania wspierania naszego państwa – podsumował Skibicki. Dodał przy tym, że choć Rosjanie chwalą się Kindżałami, tak naprawdę nie mają ich wielu. Przedstawiciel wywiadu zaznaczył, że Ukraina i ich partnerzy cały czas pracują nad ucięciem Rosji dostaw komponentów elektronicznych używanych do produkcji broni precyzyjnej.

– Dwa produkty, od których Federacja Rosyjska jest najbardziej uzależniona, to Iskander i Kindżał. W tych pociskach znajduje się około pięćdziesięciu komponentów elektronicznych wyprodukowanych za granicą. Ograniczenie ich dostaw do Federacji Rosyjskiej ograniczy produkcję tych pocisków – tłumaczył Skibicki.

Czytaj też:
Opracowywali dla Putina superbroń. Naukowcy oskarżeni o zdradę