Ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało w lakonicznym komunikacie, że „siły obrony Ukrainy z powodzeniem przeprowadziły uderzenie na most Czonharski rano 29 lipca”. Do ataku doszło na autostradzie M-18 między miastami Dżankoj i Melitopol. Według medialnych doniesień most łączący okupowaną część obwodu chersońskiego z kontrolowanym przez Rosjan Krymem został uszkodzony. Most został zamknięty i wyznaczono objazdy dla kierowców.
Instytut Badań nad Wojną zauważył, że wydarzenie pozostało bez reakcji rosyjskich blogerów wojskowych. „To znaczący zwrot w rosyjskich relacjach z wojny w Ukrainie, który może sugerować, że Kreml nakazał im powstrzymanie się od poruszania pewnych tematów” – zaznaczyli analitycy amerykańskiego ISW.
Wojna w Ukrainie. ISW: Rosja przemilczała atak na most Czonharski i wpis prorosyjskiego gubernatora
Dodatkowo eksperci z think thanku z USA nie zaobserwowali promowania prorosyjskiego szefa okupowanej administracji w Chersoniu Władimira Saldo, który podkreślał, że siły rosyjskie przychwyciły 12 ukraińskich pocisków manewrujących Strom Shadow wycelowanych w most. Jedynym rosyjskim źródłem, które odniosło się do ukraińskiego ataku, był lokalny rosyjski kanał na Telegramie, który powołał się na twierdzenia rosyjskich turystów o zamknięciu mostu.
Instytut Badań nad Wojną przypomniał, że poprzedni atak na most Czonharski z końca czerwca spotkał się z powszechnym oburzeniem i zaniepokojeniem rosyjskich blogerów wojskowych. ISW podkreśliło, że komentują oni zarówno udane, jak i rzekomo nieudane uderzenia Ukrainy na rosyjską logistykę. Analitycy podsumowali, że most jest zbyt znaczący, aby rosyjscy blogerzy dobrowolnie zignorowali taki atak.
Czytaj też:
Zełenski po ataku dronów na Moskwę. „Wojna wraca na terytorium Rosji”Czytaj też:
Charków znów pod ostrzałem. Nocny atak Rosjan