Pierwsze rosyjskie głowice jądrowe za wschodnią granicą Polski. Białoruś „nieprzygotowana”

Pierwsze rosyjskie głowice jądrowe za wschodnią granicą Polski. Białoruś „nieprzygotowana”

Kyryło Budanow
Kyryło Budanow Źródło:gur.gov.ua
Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow ujawnił, że na Białoruś trafiły już pierwsze rosyjskie głowice jądrowe. Wyniki szkolenia wskazują jednak, że tamtejsi wojskowi są zupełnie nieprzygotowani do jej użycia.

– Zaledwie kilka dni temu na Białoruś dostarczono pierwsze rosyjskie głowice jądrowe. Wcześniej przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę szkolenie na symulatorach nuklearnych – powiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego „1+1” szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). Kyryło Budanow przekazał, że wyniki tego szkolenia wskazują, Białoruś jest całkowicie nieprzygotowana do użycia takiej broni.

Kyryło Budanow: na Białoruś dostarczono pierwsze rosyjskie głowice jądrowe

Takiego zdania są – jak twierdzi Budanow – rosyjscy eksperci, którzy prowadzili to szkolenie. – Rosyjska 12. administracja główna, ta administracja, która jest odpowiedzialna za rozdysponowanie środków, napisała, że na podstawie wyników szkoleń z symulatorami nuklearnymi systemu Iskander, uznano, że Białoruś jest całkowicie nieprzygotowana do użycia takiej broni – zauważył szef GUR.

Interfax-Ukraine przypomina, że o przeniesieniu głowic z Rosji na Białoruś mówił już wcześniej Władimir Putin. Według niego, miało do tego dojść w połowie czerwca. Z kolei 6 lipca samozwańczy prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka oświadczył, że cała rosyjska broń nuklearna, którą władze na Kremlu zdecydowały się przekazać, dotrze tam do końca roku oraz że „większość z nich została przeniesiona i umieszczana na Białorusi”.

Co z bronią nuklearną na Białorusi? Sprzeczne informacje

Jednocześnie zachodni urzędnicy stwierdzili już wcześniej, że według ich danych Białoruś nie zakończyła modernizacji niezbędnych obiektów magazynowych do przechowywania taktycznej broni nuklearnej, a dostępne zdjęcia satelitarne nie wykazały żadnych oznak przygotowań do tych działań.

Z końcem lipca Rosjanie oświadczyli, że „hipotetyczne wycofanie” rosyjskiej broni jądrowej z terytorium Białorusi jest możliwe, ale postawili warunki. Miałoby się to stać, gdyby Amerykanie wycofali cały swój arsenał. Jednak fakt, czy rosyjska broń jądrowa rzeczywiście jest na Białorusi, budzi wątpliwości.

Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski: Jeśli w czasie wojny w 2024 r. odbędą się wybory, to nie zostawię mojego kraju
Czytaj też:
Polska żąda wycofania Grupy Wagnera z Białorusi. Jest odpowiedź Łukaszenki

Opracował:
Źródło: 1+1/Interfax-Ukraine