Nowoczesny sprzęt w nauce. Jak mądrze inwestować w infrastrukturę badawczą

Nowoczesny sprzęt w nauce. Jak mądrze inwestować w infrastrukturę badawczą

Konferencja Wprost o Nauce
Konferencja Wprost o Nauce Źródło:Wprost / Piotr Woźniakiewicz, Ars Lumen
„Mądre inwestycje – rozwój infrastruktury badawczej” – to tytuł drugiego panelu dyskusyjnego konferencji „Wprost o nauce. Od badań podstawowych do prac rozwojowych. Polski system szkolnictwa wyższego i nauki w dobie wyzwań współczesności. Perspektywy – szanse – wyzwania”.

Drugi panel konferencji „Wprost o nauce. Od badań podstawowych do prac rozwojowych. Polski system szkolnictwa wyższego i nauki w dobie wyzwań współczesności. Perspektywy – szanse – wyzwania”, która rozpoczęła się 25 września, nosił tytuł „Mądre inwestycje – rozwój infrastruktury badawczej”. Ostatnie lata to zwiększenie nakładów na system szkolnictwa wyższego i nauki w kontekście rozwoju zaplecza infrastrukturalnego. Powstała również Polska Mapa Infrastruktury Badawczej. Wiele działań naukowych nie jest możliwych bez odpowiedniego sprzętu, zaplecza itp. W myśl zasady „cudze chwalicie – swego nie znacie” konieczna jest dyskusja nad tym, jak wykorzystywać najnowocześniejszy sprzęt nie tylko w samej działalności badawczej, ale również w popularyzowaniu polskiej myśli technologicznej.

Dyskusję moderowała Mariola Pirek, członkini Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego i przewodnicząca Samorządu Doktorantów Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

W panelu wziął udział prof. dr hab. Jan Szmidt, członek Prezydium Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dyrektor Instytutu Mikroelektroniki i Optoelektroniki Politechniki Warszawskiej, oraz wieloletni rektor tej uczelni. Wśród panelistów znalazł się także prof. dr hab. Zdzisław Gajewski, dyrektor Centrum Medycyny Translacyjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a także pomysłodawca i kierownik projektów Weterynaryjnego Centrum Badawczego SGGW, Centrum Badań Biomedycznych SGGW i Centrum Medycyny Regeneracyjnej SGGW.

prof. dr hab. Jan Szmidtprof. dr hab. Zdzisław Gajewski

W dyskusji brali udział także też dr inż. Bartłomiej Wysocki, adiunkt w Multidyscyplinarnym Centrum Badawczym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, gdzie zarządza pracownią druku 3D i transferem wyników badań do przemysłu, oraz dr Edyta Mazur, asystentka naukowa Instytutu Botaniki im. W. Szafera Polskiej Akademii Nauk. W swojej pracy specjalizuje się w badaniach bioróżnorodności porostów lekanorowych z regionów tropikalnych. Była współorganizatorką Targów Pracy dla młodych naukowców.

dr inż. Bartłomiej Wysockidr Edyta Mazur

Po co nam infrastruktura badawcza

Panel otworzyło pytanie o to, jaką rolę pełni infrastruktura badawcza i czy najnowocześniejszy sprzęt laboratoryjny jest niezbędny do tego, by nauka mogła się rozwijać.

– Infrastruktura badawcza to element, który dla wszystkich jednostek naukowych jest niezbędny w obszarze nauk eksperymentalnych, czyli np. przyrodniczych i technicznych. Skupię się na infrastrukturze twardej, tej, która tak naprawdę w ogromnym stopniu decyduje o rozwoju. Można wiele rzeczy modelować, opisać, używając skomplikowanych algorytmów matematycznych, ale co z tego, kiedy nie pojawi się coś, co pozwala nam ten postęp realnie, materialnie zrealizować? W 2007 roku przyjechały do Polski potężne środki na naukę, 16 mld euro. W ogromnej mierze te środki zostały wykorzystane dobrze, powstała infrastruktura badawcza. Ale ona dzisiaj ma kilkanaście lat, trzeba ją naprawiać, a to są ogromne koszty. Nie sztuką jest się w coś uzbroić, a utrzymać. To są ogromne nakłady – powiedział prof. Jan Szmidt.

– Według mnie jesteśmy w tej chwili w takim stanie, że mamy dobrą infrastrukturę, która wymaga dużego wkładu, aby utrzymać rozwój, który ona może przynieść – dodał.

Zdaniem eksperta, priorytet powinny mieć dziś dziedziny związane z bezpieczeństwem, także tym militarnym. Potrzeby państwa powinny być w tym zakresie najważniejsze.

Rozwój infrastruktury badawczej

W dyskusji poruszono także wątek dalszego rozwoju infrastruktury badawczej i strategii, jakie można wdrożyć, by zwrócić uwagę społeczeństwa na to, jak ważne są tego typu inwestycje.

– Muszą być podejmowane formalne działania administracyjne, bo beneficjentami tych inwestycji są na ogół uczelnie i instytucje publiczne, dlatego pozyskiwanie środków jest zorientowane na podmioty publiczne. Zainwestowane środki stanowią pewną bazę, ale żeby je w pełni wykorzystać, musimy mieć też inną pulę środków, które będą wspierały możliwość wykorzystania tej infrastruktury – powiedział prof. Zdzisław Gajewski.

Jako taką pulę ekspert wskazał m.in. granty, programy i projekty, gdzie takie środki można pozyskać. Wśród kluczowych aspektów, w które należy inwestować, wskazał m.in. zdrowie publiczne i rolnictwo.

Badania dla każdego

Paneliści zwrócili także uwagę na fakt, że infrastruktura badawcza, zbudowana w ramach jakiejś uczelni czy instytutu, może być skutecznie wykorzystywana także przez inne podmioty.

– Każdy projekt europejski, każde euro oznacza, że prawo do korzystania z infrastruktury ma kolega z Politechniki Warszawskiej, SGGW, i kolega z Padwy. Nam się często wydaje, że infrastruktura na politechnice służy tylko jej. Nie, służy wszystkim powiedział prof. Zdzisław Gajewski.

Polska infrastruktura badawcza

Podczas dyskusji zwrócono też uwagę na fakt, że polska nie ma się czego wstydzić pod względem infrastruktury badawczej. Dr Bartłomiej Wysocki stwierdził, że zagraniczni naukowcy, korzystając często ze starszej infrastruktury, potrafią uzyskać lepsze wyniki w zakresie publikacji, bo lepiej potrafią wykorzystać dostępny sprzęt.

– Musimy oprócz inwestycji w samą infrastrukturę inwestować w rozwój młodych naukowców, badaczy i szkolenia. W grantach zawsze powinna być akceptacja dla szkolenia badacza – powiedział.

Sprzęt przyciąga nowe talenty

Najnowocześniejszy sprzęt, w tym ten obecny na wielu polskich uczelniach, działa też jak magnes na przyszłych studentów, którzy planując studia, a potem karierę naukową zwracają uwagę na to, na czym będą pracować.

– Każdy z nas dąży do tego, by trochę innowacji w życiu zaznać. Dokładnie to samo tyczy się nauki i wykorzystania nowoczesnego sprzętu w naszej pracy. Nowe sprzęty w instytucjach świadczą o rozwoju danej jednostki. W mojej osobistej perspektywie ja wybrałam miejsce, w którym mogę robić to, co lubię, za pomocą innowacyjnej aparatury badawczej, która przyspiesza otrzymywanie wyników i proces dochodzenia do konkretnych konkluzji – powiedziała dr Edyta Mazur.

Laboratorium to za mało

Nowoczesny sprzęt to jednak za mało, by pozyskać i utrzymać zainteresowanie młodych osób, które rozważają karierę naukową. Prof. Jan Szmidt podczas dyskusji zwrócił uwagę na to, jak nieatrakcyjne zarobki na uczelniach mogą zniechęcać młodych ludzi do wybrania tego zawodu.

Temu jednak naprzeciw wychodzą długotrwałe i rygorystyczne procedury, które nieraz blokują partnerstwa między firmami a uczelniami.

– Jest wielu ludzi na różnych uczelniach, którzy podejmują się wielu wyzwań. Jeżeli nie będziemy im przeszkadzać, jeżeli będzie większe zrozumienie dla tych kilku osób i nie będą im stwarzane przeszkody, to oni pociągną za sobą kolejne grupy. Dzisiaj jest wszechwładna biurokracja i procedury – powiedział prof. Zdzisław Gajewski.

Utrzymanie infrastruktury badawczej

Mimo trudności młodzi pasjonaci są na polskich uczelniach i podejmują działania na rzecz popularyzacji polskiej nauki. Mają też na czym pracować, choć i tutaj znajdzie się pole do poprawy sytuacji.

– Do celów dydaktycznych infrastruktura badawcza jest dobrze wykorzystywana. Jeżeli chcemy jednak wchodzić w poważne relacje naukowe, musimy mieć środki na bieżąco mieć środki na jej utrzymanie i często uczelnie nie są w stanie podołać temu wyzwaniu, jeśli nie mają wsparcia państwa – powiedział prof. Jan Szmidt.

– Środki można pozyskać, ale w kraju mamy określone zasoby. Przy bogatym wyżywi się pięciu biednych, ale przy średnio bogatych co najwyżej jeden. Szukajmy środków tam, gdzie one są. Większość uczelni szuka wyspecjalizowanych firm, które będą pisały projekty. Większość jest świetnie napisana, ale za tym nie kryje się człowiek, tylko firma. Odbieramy możliwość nauczenia się przygotowania wniosku, bo skoro można go kupić, to się to robi – powiedział prof. Zdzisław Gajewski.

– Kolejna rzecz to umiędzynarodowienie i mobilność ludzi. Nam się ostatnio udało pozyskać dwie osoby, jedną z Hiszpanii, drugą z Austrii. Tam nie ma na uczelni większych zarobków niż u nas, ale oni widzą w Polsce większą szansę na pozyskiwanie środków na badania. Mobilność i współpraca w wykorzystywaniu środków jest warunkiem naszego rozwoju – dodał.

Współpraca z biznesem

W dyskusji poruszono też wątek współpracy między nauką a biznesem w ramach wykorzystywania i rozwoju infrastruktury badawczej i transferu wyników badań na innowacyjne projekty.

– Żeby transferować wyniki badań, one muszą być w jakikolwiek sposób udokumentowane i urealnione. Musimy publikować te wyniki w dobrych czasopismach, pokazywać je, nawet jeśli są to badania podstawowe, ponieważ często przedsiębiorcy sami się nimi zainteresują. Miałem kiedyś przyjemność być na konferencji, na której prezentowałem wyniki badań dotyczące polerowania chemicznego stopów tytanu. Pojawili się na niej przedstawiciele General Electric. Po konferencji pan do mnie podszedł i zapytał, czy mamy to opublikowane. Odpowiedziałem, że tak, nawet patent jest już zgłoszony. Usłyszałem "zapraszamy do współpracy". Wiedział, że wyniki są uwiarygodnione i to działa – powiedział dr inż. Bartłomiej Wysocki.

Niestety, tutaj też problemem jest biurokracja. Jak mówi dr Wysocki, firma, mając w perspektywie miesiące pracy administracyjnej woli zatrudnić naukowca u siebie lub poszukać technologii gdzie indziej.

– Nie potrafię określić, jaka jest dobra recepta na transfer, każdy przypadek musi być analizowany osobno. Na pewno konieczne jest, jeżeli chcemy cokolwiek zaoferować jako naukowcy przedsiębiorcom, musimy być w stanie określić i udowodnić, że to działa i być w stanie im to legalnie sprzedać – dodał.

Cele strategiczne

W ostatniej części panelu każdy z uczestników dyskusji miał szansę powiedzieć, jakie jego zdaniem są cele strategiczne, związane z inwestycjami w polską naukę.

– Mamy zdolną młodzież. Przekonajmy ją, że mamy infrastrukturę i pójdą za tym pieniądze, nieważne, czy prywatne, czy publiczne – powiedział prof. Jan Szmidt.

– Niezwykle istotnym w tej chwili jest odbiurokratyzowanie tego, co sami sobie stworzyliśmy. Jeżeli ułatwimy ludziom nawiązywanie kontaktów i realizację pomysłów, to wtedy możemy wspierać młodzież w zdobywaniu kolejnych kompetencji, finansowaniu rozwoju, nauczeniu, jakie są drogi pozyskiwania środków – powiedział prof. Zdzisław Gajewski.

– Przede wszystkim musimy inwestować w naukowców, którzy będą w stanie tę infrastrukturę wykorzystać i zwiększyć możliwości jej wykorzystania. Uczelnie często mają problem ze współpracą, musimy się nastawić na to, by zwiększyć przepływ uczonych między uczelniami – powiedział dr Bartłomiej Wysocki.

– Wydaje mi się, że cele strategiczne to również cele indywidualne każdej osoby. Niedługo zaczyna się rok akademicki, dla wielu ostatni rok studiów inżynierskich czy magisterskich. Może podczas tego okresu warto pomyśleć, czy nie zostać w nauce – powiedziała dr Edyta Mazur.

Źródło: Wprost