Kopacz podsumowała rok rządów. Przyznała, że jedna rzecz się nie udała

Kopacz podsumowała rok rządów. Przyznała, że jedna rzecz się nie udała

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz podczas konferencji podsumowającej rok prac jej rządu (fot.M. Śmiarowski/ KPRM)
Premier Ewa Kopacz podczas specjalnej konferencji prasowej w Auli Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej podsumowała rok pracy na stanowisku Prezesa Rady Ministrów. Zaznaczyła, że "chce w tym miejscu za 4 lata powiedzieć: mówiłam, że Polacy będą dużo więcej zarabiać i zarabiają" -  To mój plan i moje marzenie – podkreśliła.
Szefowa rządu powiedziała, że "Polska nie jest w ruinie, Polska się rozwija”. - Dziś nawet ci, którzy jeszcze niedawno próbowali wam wmówić, że Polska jest w ruinie, wstydzą się tego, co powiedzieli i raptem się z tego wycofują. Bo Polska nie zmarnowała swojego czasu – przekonywała premier.

Podsumowanie obietnic

Ewa Kopacz podsumowała realizację swoich zapowiedzi z expose, klasyfikując je do sześciu kategorii. W obszarze bezpieczeństwa wymieniła zwiększenie finansowania obronności do poziomu 2 proc. PKB, z czego część pieniędzy trafi bezpośrednio do żołnierzy, a także stworzenie Centrum Weterana oraz Regionalnego Systemu Ostrzegania. Szefowa rządu, że w w obszarze polityki rodzinnej zrealizowała obietnicę wprowadzenia świadczenia rodzicielskiego do 1000 złotych, zwiększenie środków na budowę żłobków, zwiększenie dostępności do kultury, wdrożenie projektu dziennych domów opieki Senior Wigor, a także przyjęcie ustawy o darmowej pomocy prawnej.

Jako realizację zapowiedzi w sprawach zdrowotnych Ewa Kopacz wymieniła wprowadzenie pakietów kolejkowego oraz onkologicznego, zakaz sprzedaży „niezdrowego” jedzenia w szkołach oraz stworzenie Instytutu Geriatrii. W obszarze dotyczącym infrastruktury Ewa Kopacz jako sukcesy swojego rządu wskazała budowę dróg, prowadzenie inwestycji kolejowych, zwiększenie finansowania portów i rozwoju transporty miejskiego.

W obszarze edukacji Ewa kopacz chwaliła się darmowymi podręcznikami, przywracaniem szkolnictwa zawodowego, wprowadzeniem programu stażowego w administracji publicznej, wzrost wydatków na naukę oraz finansowanie studiów zagranicznych dla najzdolniejszych studentów. Jako sukcesy z zakresy gospodarki i rolnictwa wymieniła ustawę antykryzysową, przygotowanie założeń nowej ordynacji podatkowej, projekt nowego prawa działalności gospodarczej oraz Fundusz Stabilizacji Dochodów Rolniczych i przeznaczenie większej ilości środków na rozwój przedsiębiorczości

Jedna rzecz się nie udała

Premier przyznała, że jest jedna rzecz, której bardzo chciała, "ale nie udało się jej osiągnąć”. – Chciałam zmienić polską politykę, chciała zmienić relacje między rządem a opozycją. Doprowadzić do tego, aby w Polsce możliwa była normalna debata, a nie ciągłe obrzucanie się inwektywami, ciągła kłótnia i wojna – powiedziała i zaznaczyła, że opozycja nie odpowiedziała na jej wyciągniętą rękę. - Polskę zmieniać na lepsze lepiej jest razem, niż przeciwko sobie. Pomyślałam wtedy: trudno i wzięłam się do roboty. Stąd rok spełnionych obietnic – zaznaczyła. - Nikt nie może mi zarzucić, że nie dotrzymałam słowa danego Polakom – przekonywała Kopacz.

- Choć wielu moich oponentów politycznych mówiło, że składam deklaracje bez pokrycia, to dzisiaj te znaczki i na tej ostatniej tablicy za chwilę je postawie, świadczy o tym, że to był rok spełnionych obietnic. Pytano wtedy, kiedy 1 października prezentowałam nasz program na ten rok, skąd wezmę na to środki. Mówiono, że jest tego tyle, że to nierealne. Może moi polityczni oponenci nie są do tego przyzwyczajeni, ale jak się rzetelnie pracuje, to wszystko jest realne – dodała.

Plan na kolejne 4 lata

- Teraz nadchodzi czas, by do zmian, które widzimy za naszym oknem, których nikt uczciwie nie może kwestionować, dołączyć zmiany w życiu Polaków. Podsumowując rok moich rządów, mówię o tym, co jest nowym wyzwaniem. Tym wyzwaniem jest nie tylko bogatsza Polska, ale przede wszystkim bogatsi Polacy. Polska jest podziwiana i szanowana za granicą. Polacy obejmują najważniejsze stanowiska w UE, a nasz głos w porównaniu z tym, co działo się za rządów PiS, nabrał wagi i rozwagi. Dziś nawet ci, którzy jeszcze niedawno próbowali wam wmówić, że Polska jest w ruinie, wstydzą się tego, co powiedzieli i raptem się z tego wycofują. Bo Polska nie zmarnowała swojego czasu – podkreśliła kopacz i dodała, że chciałby „za 4 lata powiedzieć: mówiła, że Polacy będą dużo więcej zarabiać i zarabiają”. – To mój plan i moje marzenie – zakończyła.

300polityka.pl