Powiedział prezydentowi, że jedzie do Norwegii. To działacz PiS

Powiedział prezydentowi, że jedzie do Norwegii. To działacz PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. mat. prasowe)
Robert Tyszkiewicz i Jakub Rutnicki ze sztabu prezydenta przekonywali, że chłopak, który zapowiedział Bronisławowi Komorowskiemu, że wyjeżdża do Norwegii, jest działaczem PiS - informuje portal wyborcza.pl.
- Pan prezydent spotyka się z mieszkańcami Warszawy, rozmawia o ich problemach. Wczoraj spotkał się z Ziemowitem Piastem Kossakowskim, który twierdzi, że nie ma pracy i wyjeżdża do Norwegii. Pan Ziemowit to działacz partyjny PiS - mówił Jakub Rutnicki, prezentując plakaty wyborcze Kossakowskiego z ostatnich wyborów samorządowych. Rutnicki pokazał również plakaty, na których Kossakowski występuje z Jackiem Sasinem, kandydatem na prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych.

Szef sztabu prezydenta Robert Tyszkiewicz przekonywał, że już wcześniej PiS wysyłało ludzi, którzy zakłócali spotkania wyborcze prezydenta.

"Cyrk polityczny"

Rutnicki pytał retorycznie: "Czy warto wysyłać na ulice własnych aparatczyków, którzy zadają pytania jak zwykli Polacy, którzy nie mogą znaleźć pracy?". Stwierdził też, że skoro Kossakowski chce polecieć do Norwegii, to trzeba zapytać kto z PiS taki bilet mu kupi.

Tyszkiewicz ocenił, że warto obnażać takie sytuacje, ponieważ podczas spotkań z prezydentem "zauważył nie tylko obywateli zatroskanych swoim losem". - Jesteśmy oburzeni tego typu chwytami. Pod hasłami budowy zaufania, troski o obywateli prowadzi się cyrk polityczny - powiedział szef sztabu prezydenta.

wyborcza.pl