Druga tura wyborów samorządowych. O której godzinie poznamy wyniki?

Druga tura wyborów samorządowych. O której godzinie poznamy wyniki?

Wybory samorządowe
Wybory samorządowe Źródło:Shutterstock
Przed nami druga tura wyborów samorządowych, która odbędzie się 21 kwietnia 2024 roku. O której godzinie poznamy wyniki?

Za nami wybory samorządowe, które jednak nie we wszystkich miejscowościach przyniosły ostateczne rozstrzygnięcie. Tam, gdzie żaden z kandydatów nie zdobył większości głosów mieszkańców, odbędzie się druga tura wyborów. Do lokali wyborczych mieszkańcy 60 miejscowości ruszą 21 kwietnia. Lokale te będą czynne od godziny 7:00 do 21:00. Kiedy poznamy wyniki wyborów?

Kiedy odbędzie się druga tura wyborów samorządowych?

Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 kwietnia 2024 roku w 60 miastach, tam, gdzie pierwsza tura nie przyniosła rozstrzygnięcia, a żaden z kandydatów nie zdobył więcej niż połowy głosów.

Do drugiej tury wyborów samorządowych dojdzie więc tylko w tych miastach, w których pierwsze głosowanie nie przyniosło rozstrzygającego wyniku. Warto pamiętać, że wyniki drugiej tury będą ostateczne.

Gdzie odbędzie się druga tura wyborów?

Druga tura wyborów odbędzie się w 60 miastach, m.in. w Krakowie, Kielcach czy Gdyni. Do urn wyborczych pójdą mieszkańcy Słupska, Zamościa, Elbląga, Inowrocławia, Gliwic, Torunia, Zielonej Góry czy Wrocławia.

Kiedy poznamy wyniki drugiej tury wyborów?

Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 21. W tym czasie zaczną spływać z Państwowej Komisji Wyborczej pierwsze wyniki wyborów, które jednak nie będą jeszcze ostateczne.

Druga tura wyborów samorządowych. Kto może głosować?

W drugiej turze wyborów będą mogli głosować wszyscy obywatele uprawnieni do głosowania. Muszą posiadać czynne prawa wyborcze, mieć ukończone 18 lat, a także zamieszkiwać na terenie danej gminy. Jeśli nie są zameldowani w swoim mieście, muszą być wpisani do Centralnego Rejestru Wyborców.

Czytaj też:
Druga tura wyborów samorządowych. Do której godziny można głosować?
Czytaj też:
Nieoczekiwana deklaracja Wassermann. Chodzi o drugą turę wyborów w Krakowie