Myślała, że modli się do świętego Antoniego. Okazało się, że to... elf z „Władcy Pierścieni”

Myślała, że modli się do świętego Antoniego. Okazało się, że to... elf z „Władcy Pierścieni”

Figurka elfickiego króla Elronda z ekranizacji „Władcy Pierścieni”
Figurka elfickiego króla Elronda z ekranizacji „Władcy Pierścieni” Źródło:Facebook / Gabriela Brandão
Pewna starsza kobieta z Brazylii przez lata myślała, że modli się do figurki świętego Antoniego Padewskiego. W rzeczywistości nie była to figurka ukazująca włoskiego świętego, ale… elfickiego króla Elronda z ekranizacji „Władcy Pierścieni”.

„Najzabawniejsze odkrycie 2016 roku” - napisała na Facebooku wnuczka kobiety Gabriela Brandão po tym, gdy dowiedziała się, że starsza pani modliła się od wielu lat do figurki elfa z ekranizacji słynnej trylogii Tolkiena.

„Prababcia mojej córki modli się do tej figurki Świętego Antoniego każdego dnia” - napisała na swoim profilu i opublikowała zdjęcia. Jej wpis na Facebooku bije rekordy popularności. Udostępniło go prawie 4 tys. użytkowników. Pojawiły się również setki komentarzy.

facebook

Gabriela Brandão w rozmowie z „BuzzFeed” przyznała, że nie było łatwo wytłumaczyć starszej pani, że doszło do pomyłki. – Początkowo tego nie rozumiała – mówiła. W końcu jednak kobieta uświadomiła sobie, że modliła się do postaci z „Władcy Pierścieni”. Rodzina zakupiła już starszej pani nową figurkę, tym razem przedstawiającą wizerunek prawdziwego świętego Antoniego Padewskiego.

Elrond to postać ze stworzonej przez J.R.R. Tolkiena mitologii Śródziemia. Był panem Rivendell, czyli siedziby elfów.

Źródło: WPROST.pl / "BuzzFeed", thesun.co.uk