Egipscy politycy donoszą o zabiciu 40 terrorystów, którzy według wydanego w tej sprawie komunikatu byli powiązani z zamachem na autobus z turystami w Gizie. Do krwawych ataków na dżihadystów doszło w Gizie i na Półwyspie Synaj. W tym pierwszym przypadku doszło do wymiany ognia. Egipski wywiad twierdzi, że obie grupy planowały serię zamachów na sektor turystyczny, siły bezpieczeństwa oraz miejsca święte dla Koptów – egipskich chrześcijan.
Zamach na autobus z turystami
Do eksplozji w Gizie doszło w piątek 28 grudnia około godziny 18:15 czasu lokalnego. Bomba, która spowodowała eksplozję, miała znajdować się przy drodze, którą jechał autobus. W związku z tym służby ewakuowały cały okoliczny obszar i przeszukały go pod kątem innych ładunków wybuchowych. Według wstępnych informacji ładunek wybuchowy był domowej roboty.
Na skutek wybuchu zginęło trzech turystów pochodzących z Wietnamu, oraz egipski przewodnik wycieczek. Osiem innych osób zostało rannych. Według ustaleń MSWiA Egiptu, wśród poszkodowanych, którzy zostali przewiezieni do pobliskiego szpitala, jest siedmiu turystów oraz Egipcjanin – kierowca autobusu.
Czytaj też:
Szef Interpolu mówi o drugiej fali terroryzmu. „Można to nazwać ISIS 2.0”