W poniedziałek około godziny 16:25 na policję w Ostrołęce dotarło zgłoszenie o kradzieży miejskiego autobusu. Pojazd zniknął z parkingu należącego do Miejskiego Zakładu Komunikacji. – Sprawca przemieścił się z zajezdni MZK na ulicę 11 listopada, gdzie doprowadził do kolizji z zaparkowanym audi, po czym oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia – potwierdził w rozmowie z „Tygodnikiem Ostrołęckim” asp. Krzysztof Kolator.
Na miejsce kolizji udali się ostrołęccy funkcjonariusze. Znalezienie sprawcy nie zajęło im dużo czasu. Ustalili, że jest to 29-letni mieszkaniec miasta. Po zatrzymaniu, mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Przed sądem będzie odpowiadał z art. 278 kodeksu karnego: „kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Ujawniono, że w chwili kierowania skradzionym pojazdem 29-letni mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości (1,01 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu). Oczywiście nie miał uprawnień na prowadzenie autobusu.
Czytaj też:
Pijany Polak trafił na nagłówki włoskich portali. Podawał się za Andrija Szewczenkę
