Grzechy małej gastronomii
Artykuł sponsorowany

Grzechy małej gastronomii

Kompleksowe wyposażenie
Kompleksowe wyposażenie Źródło:Adobe Stock
Ilość błędów popełnianych przez małych restauratorów jest ogromna - o czym każdego lata można przeczytać przy okazji sezonowych inspekcji sanitarnych. Wielu z nich można uniknąć, odpowiednio planując zakupy i prowadząc bieżące kontrole swojego zaplecza.

Powodem największej liczby błędów popełnianych przez restauratorów i właścicieli barów jest niechęć do inwestowania. To właśnie od niej zaczynają się problemy lokali, które później muszą zamknąć swoje drzwi przed gośćmi.

Zniszczone wyposażenie kuchenne

Używanie starych garnków i narzędzi kuchennych oraz brak dbałości o ich stan bywa powodem zamykania wielu restauracji. Wyposażenie gastronomiczne, w jakie możemy się zaopatrzyć na współczesnym rynku, jest na tyle szerokie, że nawet nie inwestując wielkiej gotówki, można przygotowywać posiłki i je podawać w wystarczających dla sanepidu warunkach. Nie ma zatem powodu, by korzystać w kuchni ze starych i nienadających się do użytku sprzętów. Inwestycje w sprzęt gastronomiczny oczywiście mogą być naprawdę spore, ale bez nich, nie ma sukcesu żadnej restauracji.

Ogólny nieporządek w lokalu

Brud i ubytki w meblach, jakie co roku odnotowuje sanepid podczas swoich wizyt w ogromnej liczbie lokali, nie dotyczą tylko kuchni. Inspekcja w swoich raportach pisze też o brudzie na sali, gdzie jadają goście. Najczęściej dotyczy on baru, stołów jadalnych oraz podłóg.

Brak dbałości o świeżość składników

Wprowadzanie do obrotu środków spożywczych po ich terminie przydatności do spożycia to jeden z największych grzechów restauratorów. Tu nie ma uzasadnienia w oszczędności czy nieuwadze, ponieważ to realne zagrożenie, które może restauratora narazić nie tylko na mandat czy konieczność zawieszenia działalności. To stwarzanie zagrożenia dla zdrowia i życia gości, a tego nie da się już w żaden sposób naprawić.

Nieprzestrzeganie procedur

Na świecie funkcjonują miliony restauracji, w których da się pracować zgodnie z procedurami i w pełnym porządku, jednocześnie zapewniając gościom zdrowe i smaczne posiłki. Nie ma zatem powodu, dla którego w restauracji nie da się tak przeszkolić pracowników, by nosili odpowiednią odzież ochronną, zamykali pomieszczania i chłodziarki, stosowali odpowiednie środki czystości czy korzystali z pomieszczeń zgodnie z ich przeznaczeniem. To na właścicielu spoczywa obowiązek takiej organizacji pracy w kuchni, by procedury były jej naturalnym elementem, a nie czynnikiem, który utrudnia personelowi wykonywanie jego zadań.

Kontrola sanepidu i po sprawie

Ustalenie błędów, jakie pojawiają się w pracy restauracji i ich wytknięcie przez sanepid to nie koniec. Właściciel restauracji ma obowiązek zrobić wszystko, by znalezione uchybienia zlikwidować. Nawet stosunkowo niewielkie uchybienia, jak brak odzieży ochronnej personelu, jeśli będą powielane w kolejnych kontrolach, mogą znacznie obciążyć kieszeń właściciela. Opłaca się zatem korzystać z udzielonych przez specjalistów rad i pracować nad polepszeniem warunków pracy w lokalu.

Miejmy na uwadze wyniki kontroli sanepidu. Warto uczyć się na błędach innych oraz dbać o kompleksowe wyposażenie baru i restauracji w atestowane i sprawdzone sprzęty i narzędzia.

Źródło: Horeca Polska