Na terenie pseudohodowli znaleźli 249 martwych psów. „Zaraz wezmę siekierę i Cię zap***lę”

Na terenie pseudohodowli znaleźli 249 martwych psów. „Zaraz wezmę siekierę i Cię zap***lę”

Kontrola OTOZ Animals w hodowli psów w Starej Hucie
Kontrola OTOZ Animals w hodowli psów w Starej Hucie Źródło:Facebook / OTOZ Animals
Aktywiści z OTOZ Animals donoszą o szokujących efektach kontroli w hodowli psów w Starej Hucie. Początkowo informowali o ponad 120 martwych psiakach, zakopanych na terenie tego bestialskiego biznesu. Teraz mówią już o szczątkach 249 psów.

Jak podawali w czwartek 29 kwietnia na Facebooku obrońcy praw zwierząt z OTOZ, w hodowli psów w Starej Hucie w gminie kartuzy stworzono „wylęgarnię”, w której nie liczono się z dobrem przebywających tam psów. Właściciele hodowali tam czworonogi różnych ras: yorki, maltańczyki, bolończyki, buldożki, goldeny, labradory, jacki, beagle, dogi de bordeaux, owczarki niemieckie, cavaliery, chihuahua, mastiffy i inne.

Groźby pod adresem aktywistów

Kontrola wykazała, że wiele z tych zwierząt było chorych i nie miało dostępu do wody. Znaleziono też dużą ilość fiolek, prawdopodobnie po lekach.Najgorsze było jednak odkrycie zakopanych na terenie posesji zwłok blisko 250 zwierząt. Zwracali uwagę, że właściciele interesu nie wydawali się poruszeni tym faktem. „Umarło sobie kilka starszych psów i co?” – mieli mówić. Jeden z nich miał nawet formułować groźby pod adresem obrońców praw zwierząt. „Zaraz wezmę siekierę i Cię zap***lę„ – cytowany jego słowa.

Policja zatrzymała właścicieli hodowli

Aktywiści zapewnili, że osoby odpowiedzialne zostały już zatrzymane przez policję. Wyrazili jednak obawę, że faktyczna skala ich procederu nigdy nie wyjdzie na jaw i nie uda się ustalić pełnej liczby martwych zwierząt. „Z perspektywy prawa pozostaje tylko żałować, że nie wprowadzono słynnej 5 dla zwierząt, w której istniał zapis zakazujący działalności tego typu hodowli” – dodawali. Poprosili też o pomoc w leczeniu i utrzymaniu uratowanych 140 psów.

facebookCzytaj też:
Właściciel schroniska w Radysach aresztowany. Obrońcy praw zwierząt piszą o „psim obozie koncentracyjnym”

Źródło: WPROST.pl / Facebook/OTOZ Animals