Gruźlica przede wszystkim

Gruźlica przede wszystkim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm przyjął ustawę o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Centrum ma zarządzać finansami przeznaczonymi na nowatorskie i strategiczne dla rozwoju Polski dziedziny, np. energetykę czy biotechnologię.
Robienie reformy wtedy gdy kasa pusta to nie najlepsza strategia. Nauka w Polsce jest chora. Ma złamany palec, zadrapania pod okiem i poobijane kolana i łokcie. Na dodatek miewa migreny, zawroty głowy i czasem krew jej z nosa leci. Te dolegliwości to jednak nic. Najgroźniejsze jest to, że Nauka w Polsce cierpi na gruźlicę z powodu niedofinansowania. Od wielu lat rządzący nie widzą potrzeby, żeby łożyć na nią rozsądne pieniądze.

Rząd położył naukę w Polsce na kozetkę. Już wcześniej byli tacy, którzy dużo o tym mówili. Byli i tacy, którzy leczyli jej kolano oraz tacy, którzy profesjonalnie zajęli się zadrapaniami na twarzy. To jednak wszystko zabiegi ambulatoryjne. Nikt nie brał się za gruźlicę. Dlaczego? Bo to trudne. Pacjentkę trzeba w szpitalu potrzymać, a to kosztuje. Na dodatek nie wiadomo, czy z powodu zaawansowania choroby tradycyjne sposoby leczenia będą skuteczne. A nikt nie chce mieć przecież trupa na swoim koncie.

Obecny rząd bierze się za leczenie nauki w Polsce. Jak z tym będzie tym razem? Leczenie powinno się zacząć od choroby, która zagraża życiu. Czas jest lepszy niż kiedykolwiek. Finanse może dać Unia Europejska. Trzeba tylko chorą do brukselskiej terapii odpowiednio przygotować. Jak się uda, to będzie dużo czasu, żeby i palec zagipsować i preparat z żelazem podać, by w końcu nos nie krwawił.

Stworzenie nowej struktury jaką jest Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ma sens tylko wtedy, gdy pójdą za nią większe pieniądze. Bez pieniędzy pacjent umrze z powodu gruźlicy. I nie pomoże ani zrośnięty palec, ani wyleczona migrena.