Ma 70 lat i 130 tys. fanów na Instagramie. „Przez siedem miesięcy byłam kierowcą Ubera”

Ma 70 lat i 130 tys. fanów na Instagramie. „Przez siedem miesięcy byłam kierowcą Ubera”

Irena Wielocha
Irena Wielocha Źródło:Andrzej Wielocha
Kobiety w naszym kraju uważają, że dom powinien być życiowym priorytetem każdej z nas. Mężczyźni również wychodzą z takiego założenia. Oczywiście, staram się wypełniać te obowiązki, ale nigdy za wszelką cenę. Jeżeli stanę przed wyborem: ugotowanie obiadu czy pójście na trening, decyzja jest dla mnie prosta. Sala treningowa i crossfit – mówi Irena Wielocha, 70-letnia modelka i influencerka.
Nie wstydzi się i głośno przyznaje się do swojego wieku. Konto na Instagramie siedemdziesięcioletniej Ireny Wielochy śledzi prawie 130 tysięcy followersów, a tym samym emerytka uznana została jedną z najbardziej wpływowych silver influencerek w Polsce. Będąc już na emeryturze, w wieku 56 lat, postanowiła zawalczyć o siebie i stała się fanką siłowni. Efekt ćwiczeń? Wspaniała sylwetka, o którą dba każdego dnia (czasem trenuje dwa razy dziennie) sprawiła, że Wielocha jest wziętą modelką, a duże marki angażują ją do największych kampanii reklamowych. Motywuje ludzi do działania. Jej książka „Kobieta zawsze młoda. Jak nie przeoczyć szansy na realizację własnych marzeń” stała się hitem. Z wykształcenia jest technologiem drewna.

Wiktor Krajewski: Z wielkim powodzeniem prowadzi pani profil na Instagramie o nazwie „Kobieta zawsze młoda”. Kiedy kobietę można uznać za starą?

Irena Wielocha: Gdy godzi się na starość, poddaje się jej i odpuszcza. Ja nie odpuszczam, a to że otaczam się ludźmi młodszymi od siebie jest również czynnikiem, który pomaga mi utrzymać młodość w ryzach. Moje podejście do życia spotyka się czasami z ostracyzmem, a tym samym słyszę pod swoim adresem uwagi, że jestem niepogodzona ze starością, że mam zły stosunek do ludzi starych, że nie jestem pogodzona z upływającym czasem.

A tak jest?

Nie, bo ja nie dzielę ludzi na grupy „młody” i „stary”. Mam dobry kontakt zarówno z rówieśnikami, jak i ludźmi, którzy mają ode mnie znacznie mniej lat. Lubię to wymieszanie, bo nie widzę, że jestem traktowana przez ludzi młodszych ode mnie w inny sposób. Jesteśmy na równi, bo traktujemy się na równi. A czasami okazuje się, że na crossficie wykonam lepiej ćwiczenia. Poza tym karmię się energię młodych ludzi.

Nie wyobrażam sobie, abym stała się studentką uniwersytetu trzeciego wieku. Źle bym się czuła otoczona wyłącznie ludźmi w moim wieku. I nie rozumiem tej segregacji, jaka następuje ze względu na rok, w którym się urodziłaś.

Ludzie mi się przyglądają. Moja synowa przestała farbować włosy. Moja sąsiadka również. Wyglądają cudnie.

Ale zdarza się, że jestem krytykowana za długie włosy, bo kobiecie w moim wieku „nie wypada”.

Źródło: Wprost