Śmierć syna posłanki PO. Tusk obiecuje „rozliczenie łajdactwa”

Śmierć syna posłanki PO. Tusk obiecuje „rozliczenie łajdactwa”

Znicz
Znicz Źródło: Fotolia / piotrma
Posłanka Magdalena Filiks w piątek 3 marca przekazała publicznie informację o śmierci swojego syna. Politycy i komentatorzy szybko powiązali tę tragedię z pracą dziennikarzy rządowych mediów. Gamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła wprost: „To dziecko zostało zaszczute przez TVP”.

Należąca do Platformy Obywatelskiej Magdalena Filiks o śmierci dziecka informowała w związku z zapowiedzią ceremonii pogrzebowej. „W dniu 17 lutego odszedł mój syn Mikołaj Filiks. Miki 8 marca skończyłby 16 lat” – pisała. Zaprosiła bliskich nastolatka na pogrzeb 7 marca. Poprosiła równocześnie, by wydarzenie to miało charakter prywatny.

Śmierć dziecka posłanki. „Zostało zaszczute przez TVP”

Sprawa śmierci dziecka posłanki wzbudza duże emocje. Jak podało Radio ZET, postępowanie mające ustalić ewentualnych winnych wszczęła już Prokuratura Rejonowa w Szczecinie. Sytuacja badana jest pod kątem art. 151 Kodeksu karnego, czyli „doprowadzenia do samobójstwa”.

W audycji „6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz o śmierć syna posłanki wprost oskarżyła media publiczne. – Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną informacją, która do nas dotarła – mówiła, podkreślając, że informacja dotarła do polityków dopiero w piątek 3 marca.

– To dziecko zostało zaszczute przez TVP. Wszyscy winni w tej sprawie muszą zostać rozliczeni i będą rozliczeni. Wiemy, kto jest winny, kto upubliczniał dane osobowe tego dziecka – dodawała. – To media publiczne upubliczniły dane osobowe skrzywdzonego chłopca – podkreśliła raz jeszcze.

Według Kamili Gasiuk-Pihowicz podawane przez TVP informacje w sprawie dotyczącej pedofilii pozwoliły zidentyfikować ofiarę zboczeńca. — To była prawdziwa nagonka, która doprowadziła do tragedii. To jest najbardziej obrzydliwa sytuacja, jaką widziałam. To jest horror, to, z czym się spotykamy w polityce – grzmiała.

Tusk obiecuje rozliczenie „wszystkich ludzkich krzywd i tragedii”

Za pośrednictwem Twittera całą sprawę skomentował też szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. „Rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam” – pisał. „Do samego spodu. Bez wyjątków” – wtórował mu Arkadiusz Myrcha.

Portal Press Serwis w styczniu tego roku informował, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski chce nałożyć kary na Radio Szczecin i TVP Info za „emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila”. Wcześniej skargę na te same media za ujawnienie informacji umożliwiających identyfikację ofiar pedofila złożył Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP.

Terlikowski żąda dymisji Czarnka

Przy okazji tej sprawy gromy sypią się nie tylko na TVP. Dziennikarz Tomasz Terlikowski domaga się dymisji ministra Przemysława Czarnka, który o skazaniu za pedofilię Krzysztofa F. mówił na antenie TVP Info. Krytykował wówczas opozycję.

„Minister Edukacji Narodowej, który uczestniczy w nagonce na rodziców dziecka, które zostało wykorzystane seksualne, nie powinien być ministrem ani dzień dłużej. On uczestniczy w ponownym gwałcie na tym dziecku. On pokazuje, że nie ma pojęcia, czym jest zbrodnia pedofilii” – skomentował Terlikowski na Twitterze. Na groźby Czarnka odpowiedział, że jest w stanie powtórzyć swoje słowa w sądzie.

„Chętnie wykażę przed sądem, dlaczego fakt, że nie potępia się dziennikarzy, którzy ujawniają dane skrzywdzonego dziecka, jest uczestniczeniem w nagonce na niego i na jego rodzinę. I chętnie uzasadnię, dlaczego oznacza to dla tego dziecka wtórny gwałt” – pisał.

Źródło: Radio Zet