Jak podaje TVN24, do wybuchu doszło 8 września wieczorem. Na jednej z prywatnych posesji trwało właśnie spotkanie trzech kobiet. W pewnym momencie jednak z nich wlała biopaliwo do kominka. Doszło do nieszczęścia.
Śląsk. Eksplozja biopaliwa. Trzy kobiety w szpitalu
Więcej informacji redakcji stacji telewizyjnej przekazał młodszy aspirant Kamil Kubica – oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Jak powiedział, wstępnie ustalono, iż jedna z kobiet postanowiła wlać substancję na otwarty płomień, który unosił się nad biokominkiem. Wtedy doszło do silnej eksplozji. – Poszkodowane w tym zdarzeniu zostały dwie bytomianki w wieku 24 i 51 lat oraz 44-letnia właścicielka posesji – wskazał funkcjonariusz.
Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jedna z kobiet wymagała pilnego przetransportowania do pobliskiej placówki medycznej.
Mundurowi przy tej okazji podkreślają, jak ważne jest, by we właściwy sposób obchodzić się z łatwopalnymi substancjami.
Czytaj też:
Pożar bloku w Legionowie. Kłęby dymu, 18 ratowników i ewakuacja 40 osóbCzytaj też:
Potężny pożar, kłęby czarnego dymu i 50 strażaków. Dwie hale stanęły w ogniu