Ich błękitna krew uratowała miliony ludzi. Sekret z dna oceanu

Ich błękitna krew uratowała miliony ludzi. Sekret z dna oceanu

Skrzypłocze, zdjęcie ilustracyjne
Skrzypłocze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Choć wyglądają niczym żywe relikty z epoki dinozaurów, skrzypłocze – znane również jako kraby podkowiaste – odgrywają zaskakująco ważną rolę we współczesnej medycynie. Ich ciało przypomina prehistoryczny twór, jednak to, co naprawdę czyni je wyjątkowymi, znajduje się wewnątrz nich.

Mowa o ich niezwykłej, jasnoniebieskiej krwi.

Ta dziwaczna cecha nie jest tylko ciekawostką biologiczną. Krew skrzypłoczy okazała się nieoceniona w ochronie zdrowia ludzkiego i prawdopodobnie przyczyniła się do ocalenia milionów istnień. Właściwości tego płynu ustrojowego zadziwiają naukowców od dekad.

Dlaczego krew skrzypłoczy ma niebieski kolor?

U podstaw niezwykłego zabarwienia krwi skrzypłoczy leży hemocyjanina – białko transportujące tlen. W odróżnieniu od ludzkiej hemoglobiny, która zawiera żelazo i nadaje krwi czerwony kolor, hemocyjanina oparta jest na miedzi. Kiedy wiąże ona tlen, barwi krew na jasnoniebieski odcień. Gdy natlenienie spada, kolor zanika lub staje się niemal przezroczysty.

Ten typ niebieskiej krwi nie jest jednak unikalny wyłącznie dla skrzypłoczy. Posiadają ją również inne bezkręgowce, takie jak ośmiornice, kałamarnice, ślimaki, skorpiony, homary czy niektóre kraby. Wszystkie one wykorzystują hemocyjaninę jako podstawę układu oddechowego.

Biologiczna tarcza przeciwko toksynom

To jednak nie barwa czyni krew skrzypłoczy tak niezwykłą. Znajdują się w niej specjalne komórki amebocytowe, które reagują natychmiast na obecność endotoksyn – toksycznych składników ścian komórkowych bakterii Gram-ujemnych. Kiedy te komórki wykryją niebezpieczne związki, natychmiast się zlepiają, powodując proces przypominający krzepnięcie.

Ta właściwość została wykorzystana do opracowania testu LAL (Limulus Amebocyte Lysate), który jest stosowany w przemyśle farmaceutycznym do wykrywania zanieczyszczeń bakteryjnych w szczepionkach, lekach dożylnych oraz implantach medycznych. Dzięki tej technologii testowania, wprowadzanej od lat 70., udało się zapobiec wielu przypadkom ciężkich zakażeń, a tym samym – uratować niezliczoną liczbę ludzkich żyć.

Naukowcy stworzyli alternatywę

Choć wykorzystywanie krwi skrzypłoczy miało ogromne znaczenie, budziło także kontrowersje związane z ochroną tych zwierząt. Dlatego na przestrzeni lat naukowcy intensywnie pracowali nad stworzeniem alternatywy.

Pod koniec lat 90. udało się opracować syntetyczny odpowiednik białka LAL, znany jako rFC (rekombinowany czynnik C). Obecnie technologia ta stopniowo znajduje zastosowanie jako ekologiczna i bardziej etyczna alternatywa, pozwalająca ograniczyć wykorzystywanie skrzypłoczy w laboratoriach.

Mimo to, żyjące od setek milionów lat skrzypłocze nadal pozostają nieocenionym sprzymierzeńcem nauki. Ich „pradawna” biologia wciąż ratuje życie w XXI wieku – w świecie pełnym nowoczesnej technologii i pandemii.

Czytaj też:
Nowy gatunek krył się w koronach drzew. Naukowcy odkryli prawdziwego rekordzistę
Czytaj też:
Przełom w nauce. Odkryto bakterie, które wydalają złoto

Opracowała:
Źródło: discoverwildlife.com