Mafioso za gruby na więzienie

Mafioso za gruby na więzienie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dzięki swej wadze 210 kilogramów 36-letni mafioso uniknie więzienia i karę, na jaką został skazany, odbędzie w areszcie domowym - postanowił w środę sąd w Palermo na Sycylii.

Okazało się, że w żadnym zakładzie karnym we Włoszech nie ma celi dla tak otyłego więźnia.

Sąd przychylił się w tej sytuacji do złożonego przez adwokatów wniosku o zamianę kary z powodu wielkiej otyłości, na jaką cierpi Salvatore Ferranti - oskarżony o przynależność do klanu wiernego bossowi bossów cosa nostry, Salvatore Lo Piccolo.

Sędziom, jak wyjaśniono, zależało na tym, by skazanemu zapewniono godne warunki odbywania kary, a takich nie znaleziono dla niego w żadnym więzieniu.

W zakładzie w Palermo, w którym przebywał najpierw w sierpniu zeszłego roku, strażnicy musieli pomagać mu we wszystkich czynnościach. Przeniesiono go więc do więzienia w Monzy, gdzie również, jak się wkrótce okazało, nie było dla niego odpowiedniej pryczy i nie mógł wejść do łazienki, bo nie mieścił się w drzwiach.

Włoskie media informują o wymianie listów między dyrekcjami więzień, poszukujących miejsca dla otyłego skazanego. I to jego brak nakłonił sąd w Palermo do podjęcia decyzji o umieszczeniu mafiosa w areszcie domowym.

pap, ss