Wybrzeże najdroższe na wakacje

Wybrzeże najdroższe na wakacje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wybrzeże naszego kraju jest jednym z najdroższych miejsc na wakacje, biorąc pod uwagę oferty z dojazdem własnym - wynika z informacji zebranych przez PAP i analizy cen ofert na sezon letni 2008 grupy portali TravelOne.pl.

Jak podały portale, hotele np. w Ustce są często dużo droższe niż na wybrzeżu w Chorwacji, Włoszech czy Bułgarii. Dotyczy to zarówno propozycji polskich biur podróży, jak i bezpośrednich ofert hoteli czy pensjonatów.

"Przy rezerwacji internetowej w zagranicznym hotelu klienci mogą liczyć na dodatkowy upust, co w przypadku polskich obiektów wcale nie jest regułą" - poinformował TravelOne.pl.

Z informacji wynika, że za tygodniowy pobyt w Ustce w pokoju w prywatnym mieszkaniu trzeba zapłacić ok. 300 zł za osobę. Natomiast za ok. 200 zł portal wakacje.pl oferuje tygodniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu w Złotych Piaskach w Bułgarii. Usytuowany jest w odległości 150 m od plaży, a w cenę wliczone jest śniadanie.

W jednym z najdroższych miast w Polsce - Sopocie - trudno znaleźć nocleg za mniej niż 100 zł za osobę za jedną dobę. Cena tygodniowego pobytu w dwugwiazdkowych hotelach usytuowanych 500 m od plaży to minimum 1 tys. zł. Dla porównania, Travelland.pl oferuje w czerwcu za 950 zł tygodniowy wypoczynek w Rumunii w hotelu trzygwiazdkowym, położonym 50 m od plaży.

Ceny za wypoczynek w luksusowych hotelach w Polsce oraz za granicą również znacząco się różnią - np. tygodniowy pobyt w bułgarskim hotelu z czterema gwiazdkami to koszt 450 zł od osoby. Za taki sam standard w Międzyzdrojach trzeba zapłacić prawie 4 razy więcej.

Z zebranych informacji wynika, że tańszy jest także pobyt w zagranicznych apartamentach. W Chorwacji tygodniowy wypoczynek to wydatek rzędu 400 zł za osobę. Ok. 200 zł więcej należy przeznaczyć na wynajęcie apartamentu w Świnoujściu, 200 m od plaży.

Przedstawiciele portali turystycznych easygo.pl i travelplanet.pl uważają, że powodem różnic cenowych w Polsce i za granicą może być długość sezonu letniego. U nas trwa on zaledwie 2 miesiące, a np. w Chorwacji czy Bułgarii - około 5 miesięcy.

ab, pap