Złotka pokonały Koreanki

Złotka pokonały Koreanki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie siatkarki pokonały Koreę Południową 3:0 (25:16, 25:19, 25:16) w meczu czwartej kolejki turnieju interkontynentalnego w Tokio, ostatniej eliminacji do igrzysk olimpijskich w Pekinie.

 

W poprzednich spotkaniach Polska przegrała 1:3 z Japonią oraz zwyciężyła Kazachstan 3:0 i Dominikanę 3:1. Z bilansem trzech zwycięstw i jednej porażki polski zespół jest bardzo bliski zakwalifikowania się do igrzysk w Pekinie, po raz pierwszy od czterdziestu lat.

Polska: Sadurek (1 pkt), Podolec (16), Liktoras (12), Bednarek (9), Glinka-Mogentale (13), Barańska (4), Zenik (libero) oraz Skowrońska-Dolata (2), Rosner (2)

Korea Południowa: Kim Sa-Nee, Lin Hyo-Sook, Kim Min-Ji (9), Bae- Yoo-Na (7), Kim Se-Young, Yang Hyo-Jin, Kim Hae-Ran (libero) oraz Han Soo-Ji, Chun Min-Chong, Han Yoo-Mi, Yim Myung-Ok, La Hea-Won.

W dwóch poprzednich meczach tych zespołów Polska wygrała w Pucharze Świata 3:1 oraz w mistrzostwach świata 3:2. W porównaniu z tamtymi konfrontacjami środowe zwycięstwo zostało odniesione bardzo łatwo.

"Miło było patrzeć na grę polskiego zespołu - powiedział PAP kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Andrzej Warych. - Denerwowały trochę zepsute zagrywki, ale innego +lekarstwa+ na grę Azjatek, jak mocny serwis, nie ma. Musiały nasze zawodniczki ryzykować i czasem były próby nieudane, ale w sumie przynosiło to efekt. Rywalkom został wytrącony z ręki ich najmocniejszy argument - szybka i kombinacyjna gra".

Andrzej Warych podkreślił, że "zagrożenie w polskim ataku stanowiło kilka zawodniczek. Akcje kończyły Anna Podolec, Małgorzata Glinka-Mogentale, Maria Liktoras czy Agnieszka Bednarek".

"Bardzo mnie cieszyły uśmiechy na twarzach polskich siatkarek - dodał Andrzej Warych. - One znaczą dobrą mentalną formę i świetną atmosferę w zespole".

Początek pierwszego seta nie wskazywał na łatwe zwycięstwo Polek. Rywalki prowadziły 9:7, ale od tego momentu inicjatywę przejął zespół trenera Marco Bonitty. Mocna zagrywka była poważnym problemem dla przyjmujących Korei Południowej. W ataku nie radziły one sobie z polskim blokiem. Z każdą chwilą przewaga Polek wzrastała, wynosiła 20:12.

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Polski 3:1 i 8:3. Przewaga ani przez moment nie była zagrożona. Okres skutecznej gry miały Małgorzata Glinka-Mogentale i Anna Podolec.

Na początku trzeciego seta dwa asy zaserwowała Maria Liktoras i skończyła jeden atak. Siatkarki z Korei Południowej odrobiły straty i objęły prowadzenie 6:4. Było to jednak wszystko na co polski zespół im tego dnia pozwolił. Małgorzata Glinka-Mogentale skutecznym atakiem rozpoczęła punktową serię podopiecznych Marco Bonitty, które prowadziły m.in. 8:7, 13:10, 20:15.

Czwartek będzie dniem przerwy w turnieju. W piątek Polska zagra z Tajlandią, w sobotę z Serbią, a w niedzielę z Portoryko.

ab, pap