Zwycięstwo Fyrstenberga i Matkowskiego

Zwycięstwo Fyrstenberga i Matkowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski odnieśli pierwsze zwycięstwo w Grupie Złotej turnieju deblistów Masters Cup w Szanghaju (z pulą nagród 4,45 mln dol.). Polscy tenisiści, rozstawieni z siódemką, wygrali 7:6 (7-2), 6:3 z Czechem Likasem Dlouhym i Leanderem Paesem z Indii (nr 6.)

Dwa dni wcześniej polski debel uległ 6:7 (4-7), 7:5, 4:10 z Kanadyjczykowi Danielowi Nestorowi i Serbowi Nenadowi Zimonjicowi (nr 2.), ale środowe zwycięstwo sprawia, że wciąż ma szansę na awans do półfinału.

W piątek Fyrstenberg i Matkowski zmierzą się ze Szwedem Jonasem Bjoerkmanem i Kevinem Ullyettem z Zimbabwe (nr 4.), których jeszcze w środę czeka spotkanie z Nestorem i Zimonjicem. Wszystkie trzy pary mają na razie po jednej wgranej na koncie.

Środowy mecz był ostatnią szansą Polaków na pozostanie w turnieju, natomiast druga porażka debla Dlouhy-Paes oznacza, że po piątkowym meczu z Nestorem i Zimonjicem pożegna się z Masters Cup.

Obie pary przystąpiły do drugiego meczu w Grupie Złotej bardzo skoncentrowane i w pierwszym secie za wszelką cenę starały się nie stracić własnego podania. Przy czym Dlouhy i Paes nie wykorzystali w nim trzech szans na przełamanie serwisu Polaków, którzy zmarnowali tylko jedną taką okazję. W tej sytuacji o losach partii zadecydował tie-break.

W nim Fyrstenberg i Matkowski od razu odskoczyli rywalom na 4:1, a od stanu 4:2 zdobyli trzy ostatnie punkty i rozstrzygnęli pierwszego seta po blisko 50 minutach walki.

Drugi set, który trwał niewiele ponad pół godziny, był bardziej emocjonujący, za sprawą dwóch nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Najpierw Fyrstenberg przegrał swój serwis w czwartym gemie i zrobiło się 1:3, ale chwilę później Polacy odrobili stratę, przełamując podanie Dlouhego. Zdobyli piłkę mistrzowską (przy równowadze para returnująca wybiera stronę kortu, na którą rywale serwują, a zwycięzca tej piłki zdobywa gema).

Dalej wydarzenia potoczyły się błyskawicznie, bowiem Polacy zdobyli również cztery kolejne gemy, a pięć z rzędu, przełamując serwisy obydwu rywali. Zakończyli spotkanie zwycięstwem po godzinie i 24 minutach gry.

W środę Fyrstenberg i Matkowski odnotowali cztery asy i jeden podwójny błąd serwisowy, przy trzech podwójnych błędach przeciwników, którzy mieli słabą skuteczność pierwszego podania - na poziomie 58 procent (Polacy 68 proc.).

Polacy wykorzystali też trzy z pięciu "break pointów", a obronili pięć z sześciu piłek na przełamanie na rzecz rywali. Było to pierwsze spotkanie tych debli, chociaż Mariusz i Marcin kilkakrotnie grali już przeciwko obydwóm zawodnikom, ale gdy ci wystepowali w konfiguracjach z innymi partnerami.

Fyrstenberg i Matkowski po raz drugi występują w Masters Cup, a poprzednio w swoim debiucie w 2006 roku przegrali w Szanghaju wszystkie trzy mecze w fazie grupowej.

Środowe zwycięstwo dało im premię w postaci 15 tysięcy dolarów do podziału, a także 20 punktów do rankingu najlepszych par ATP "Doubles Race" oraz po 100 pkt do indywidualnej klasyfikacji deblistów - ATP "Entry Doubles".

ab, pap