Kłęby trującego dymu przesłoniły niebo nad drugim co do wielkości miasta Australii, Melbourne, po wybuchu pożaru w miejscowych zakładach mięsnych.
Ogień w zakładach strawił ściany budynków zrobione z tworzywa sztucznego. Natychmiast ewakuowano 300 pracowników. Nikt nie został ranny; tylko jedna osoba została odwieziona do szpitala z powodu trudności z oddychaniem.
Toksyczna chmura unosiła się nad zachodnimi dzielnicami miasta i - zdaniem służb ratowniczych - mogła być niebezpieczna dla mieszkańców. Obawy ustąpiły, bo po pewnym czasie wiatr przesunął kłęby dymu nad niezamieszkane tereny.
les, pap
Toksyczna chmura unosiła się nad zachodnimi dzielnicami miasta i - zdaniem służb ratowniczych - mogła być niebezpieczna dla mieszkańców. Obawy ustąpiły, bo po pewnym czasie wiatr przesunął kłęby dymu nad niezamieszkane tereny.
les, pap