Hiszpański futbol upadnie?

Hiszpański futbol upadnie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hiszpańskiej profesjonalnej piłce nożnej grozi katastrofa finansowa, jeśli nie zostanie podjęte działanie zapobiegające rozrzutności coraz bardziej zadłużających się klubów, ostrzega prezes klubu Osasuna Pampeluna Francisco Izco.

Kluby, którym brakuje ogromnych możliwości zarabiania, jakimi dysponują Real Madryt i Barcelona, żyją ponad stan zbyt długo, a ich ekonomiczny model jest wadliwy, twierdzi prezes Osasuny.

"Jeśli nie nastąpią poważne zmiany, przewiduję prawdziwą finansową katastrofę. Zawierano nadmiernie kosztowne umowy z piłkarzami. Kluby nie kontrolowały swych wydatków. Sytuacja wymknęła się spod kontroli" - powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters Izco.

Uwagi prezesa Osasuny (od 2002 r.) padły w czasie, gdy małe i średnie kluby hiszpańskie stają wobec perspektywy bankructwa i z trudem dają sobie radę ze wzrostem płac i kosztami transferowymi w sytuacji recesji.

Klub Valencia CF, dwukrotny finalista Ligi Mistrzów minionej dekady, przyznał, że może będzie musiał sprzedać kilku najlepszych graczy oraz opóźnić wypłaty, a także zatrzymać budowę nowego stadionu.

Profesor księgowości Uniwersytetu Barcelony Jose Maria Gay wyliczył, że 20 klubów Primera Division zadłużyło się na łączną sumę około 3 miliardów euro (3,9 mld dol.). "Świat futbolu nie jest uodporniony na ogólną sytuację ekonomiczną" - dodał prezes Izco, który przewiduje, że światowy kryzys finansowy dotknie bardziej futbol w przyszłym sezonie. Wtedy zdaniem prezesa Osasuny kluby odczują zmniejszone wpływy ze sprzedaży biletów, od sponsorów i mniejsze sumy za prawa do transmisji telewizyjnych.

Większość hiszpańskich klubów zawodowych jest prowadzonych przez tzw. Sociedades Anonimas Deportivas (SAD) lub firmy sportowe z ograniczoną odpowiedzialnością. Tylko garstka z nich, takie jak Osasuna, Real, Barcelona i Athletic Bilbao, wciąż działają jako kluby sportowe, z tysiącami członków, zwanych socios, jako właścicielami, a nie z niewielką grupą akcjonariuszy.

Rząd hiszpański krytykuje system zarządzania SAD za nadużywanie prawa do upadłości, gdy kluby zaczynają procedury upadłościowe od cięć poziomu długów, a potem nadal żyją ponad stan i ponownie popadają w długi. Izco uważa, że model SAD trzeba zreorganizować i wezwał władze piłkarskie do wprowadzenia kontroli finansowej w klubach, zmuszającej ich do trzymania w ryzach wydatków. Opinie prezesa Izco mają swą wagę, bowiem jego klub Osasuna Pampeluna jest w dobrej kondycji finansowej.

pap, keb