Brytyjski tron dla katolików?

Brytyjski tron dla katolików?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Wielkiej Brytanii - Gordon Brown - po raz kolejny udzielił kontrowersyjnej wypowiedzi. Tym razem zrobił to na krótko przed szczytem politycznym „Commonwealth” w Trynidadzie. Brown opowiedział się za obaleniem 300-letniego prawa, uniemożliwiającego zasiadanie członkom Kościoła rzymsko-katolickiego na brytyjskim tronie. Kontrowersji jego wypowiedzi dodało również oświadczenie, że chciałby aby zmianie uległa primogenitura, czyli obowiązek kobiet do oddawania mężczyznom z królewskich rodzin pierwszeństwa w objęciu tronu.


Premier Brown poruszy wspomniane przez siebie kwestie na konferencji „Commonwealth", która rozpocznie się w piątek w Trynidadzie. Nie będzie to naturalnie główny temat rozmów politycznego spotkania, które zdominowane będzie przez debaty o zmianach klimatycznych. Jego intentcją jednak pozostaje poświęcenie czasu także i sprawom królewskiego tronu, a wybrany przez niego czas i miejsce jest o tyle istotny, że żadne zmiany w prawach i tradycji nie mogą być wprowadzone bez zgody wszystkich krajów, w których królowa jest głową stanu. Dlatego ważna jest obecność Australii i Kanady.

Prawo, do którego odnosi się Gordon Brown, to „Act of Settlement" ustanowione w roku 1701. Było ono wprowadzone, by zapobiec powrotowi na tron królewskiej i katolickiej rodziny Stuartów. Dodatkowe obalenie zasady primogenitury spowodowałoby, że księżniczka Anna, byłaby wprawdzie za Karolem, Williamem i Harrym, ale wyprzedziłaby w prawie do tronu swoich królewskich krewnych - Andrzeja i Edwarda. Pałac Buckingham od dawna pozostaje niechętny, by wprowadzać jakiekolwiek zmiany w królewskich prawach.

Times, KK