Burmistrz Rzymu nie chce grobowca "dobrodzieja Kościoła"

Burmistrz Rzymu nie chce grobowca "dobrodzieja Kościoła"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Rzymie nasilają się apele o to, by jak najszybciej doprowadzić do usunięcia z miejscowej bazyliki świętego Apolinarego grobowca Enrico de Pedisa, szefa groźnej grupy przestępczej znanej jako Banda della Magliana.
Herszt bandy, powiązanej z Cosa Nostra i kamorrą, odpowiedzialnej za morderstwa i porwania, został tam pochowany w 1990 roku jako "dobrodziej Kościoła". Obecne naciski w sprawie usunięcia grobowca to rezultat apelu wystosowanego przez polityka centrolewicowej włoskiej opozycji, byłego przywódcę Partii Demokratycznej Waltera Veltroniego. W otwartym liście opublikowanym w czwartek na łamach dziennika "La Repubblica" Veltroni podkreślił, że żaden Włoch nie jest w stanie pojąć, dlaczego boss bandy kryminalistów ma grobowiec w bazylice.

Argumentację byłego wicepremiera poparł w piątek burmistrz Rzymu Gianni Alemanno, który oświadczył, że przeniesienie grobu byłoby właściwe. Przywołał przy tym postać Jana Pawła II, który w pamiętnym przemówieniu na Sycylii stanowczo wystąpił przeciwko zorganizowanej przestępczości, a jego słowa - dodał Alemanno - brzmiały jak "ekskomunika". - W obliczu tego uważam, że przeniesienie grobu byłoby sprawiedliwe i logiczne - dodał burmistrz.

Pochowanie De Pedisa w bazylice świętego Apolinarego uznał za błąd jej obecny rektor ksiądz Pedro Huidobro. W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" przypomniał, że decyzję w sprawie przeniesienia grobu muszą podjąć trzy strony: wymiar sprawiedliwości, rodzina i wikariat Rzymu.

Zwolennikiem natychmiastowego rozwiązania tej kłopotliwej sytuacji jest deputowany centrolewicowej opozycyjnej Partii Demokratycznej, były dziennikarz Radia Watykańskiego Andrea Sarubbi, który wyraził opinię, że utrzymanie obecnego stanu rzeczy przynosi ogromną szkodę Kościołowi katolickiemu i może stanowić "gotowy materiał do następnego bestsellera Dana Browna".

zew, PAP