Przed filmem wyemitowano nagranie wideo z wypowiedzią Andrzeja Wajdy, w której reżyser zwrócił się do białoruskich widzów. - Dlaczego tyle czasu i wysiłku poświęciłem, żeby realizować coś, co się wydarzyło w przeszłości? Myślę, że ktoś dobrze powiedział, że społeczeństwo bez poczucia historii jest zbiegowiskiem - mówił Wajda. Podkreślił: - Jestem ogromnie szczęśliwy, że pokaz moich filmów doszedł do skutku.
Pokazano ich łącznie osiem: "Dantona", "Ziemię obiecaną", "Panny z Wilka", "Wszystko na sprzedaż", "Człowieka z marmuru", "Pana Tadeusza", "Korczaka" i właśnie "Katyń". Jak powiedział szef Instytutu Polskiego, prezentacja każdorazowo odbywała się przy pełnej sali. Retrospektywa trafiła nie tylko do Mińska - od poniedziałku w przyszłym tygodniu będzie pokazywana w Homlu, drugim co do wielkości mieście na Białorusi.
Wiosną w Mińsku prezentowana była - w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej - wystawa o Katyniu, przygotowana przez polskie Narodowe Centrum Kultury. Odwiedziło ją wówczas około pięciu tysięcy widzów; teraz wystawa pokazywana jest w Witebsku.
pap, ps