Radom wzbogacił się o portret namalowany przez Witkacego

Radom wzbogacił się o portret namalowany przez Witkacego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Portret wnuka Jacka Malczewskiego - Krzysztofa, autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza, podarował Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu pochodzący z tego miasta, mieszkający w Szwajcarii 97-letni żydowski adwokat i publicysta Edward Kossoy. Portret Krzysztofa Malczewskiego, syna Rafała Malczewskiego i wnuka Jacka Malczewskiego, Stanisław Ignacy Witkiewicz namalował w 1927 roku. Krzysztof miał wtedy 10 lat.

Praca wykonana została techniką pasteli. Kierownik działu sztuki w radomskim muzeum Katarzyna Posiadała opisuje ją jako konwencjonalny portret, charakterystyczny dla wizerunków dziecięcych. - Pięknie wymodelowana twarz chłopca przedstawiona jest realistycznie, tło - nieco szalone - jak to zwykle u Witkacego - zauważa Posiadała. Stanisław Ignacy Witkiewicz - malarz, pisarz, dramaturg - przyjaźnił się z ojcem Krzysztofa - rysownikiem, malarzem i taternikiem, Rafałem Malczewskim i jego żoną Bronisławą.

Według dyrektora radomskiego muzeum Adama Zielezińskiego podarowany przez Edwarda Kossoya portret Krzysztofa Malczewskiego, ma dla radomskiego muzeum szczególne znaczenie. Krzysztof Malczewski był wielkim przyjacielem muzeum. Przed kilku laty ofiarował mu wiele cennych darów związanych z jego rodziną. Były to m.in. obrazy J. Malczewskiego oraz cenne archiwum, na które składają się m.in. listy, dyplomy, dokumenty, fotografie, a także inne pamiątki rodzinne.

Ofiarodawca pracy Witkacego, Edward Kossoy, wcześniej podarował radomskiemu muzeum kilkanaście innych obrazów. Edward Kossoy urodził się w 1913 roku w Radomiu. W 1930 r. ukończył miejscowe Gimnazjum Państwowe imienia Tytusa Chałubińskiego. Cztery lata później uzyskał dyplom magisterski na Wydziale Prawa i Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1939-1941 przebywał w więzieniach i łagrach sowieckich skazany przez NKWD na 8 lat pozbawienia wolności. W tamtym czasie stracił ojca, żonę i córkę. Był żołnierzem armii generała Andersa. Po wojnie jako adwokat specjalizował się w sprawach odszkodowań dla ofiar nazizmu. Mieszka i pracuje w Genewie. Swoje życie opisał we wspomnieniach "Na marginesie".

PAP, arb