Przed świętem Trzech Króli Rzym kusi targiem na Piazza Navona

Przed świętem Trzech Króli Rzym kusi targiem na Piazza Navona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piazza Navona (fot. FORUM)
Dziesiątki tysięcy rzymian i turystów z wielu zakątków świata przybywają od rana do późnego wieczora na tradycyjny targ na Piazza Navona w Rzymie, organizowany co roku z myślą o dzieciach w związku z hucznie obchodzoną we Włoszech uroczystością Trzech Króli.
Ta uroczystość religijna, która jest dniem wolnym od pracy, to wielkie święto włoskich dzieci. 6 stycznia rano w specjalnych kolorowych skarpetach znajdują one prezenty, przede wszystkim słodycze. Zgodnie z tradycją prezenty przynosi wiedźma Befana o dość paskudnym wyglądzie i spiczastym nosie.

Spacer z dziećmi na Piazza Navona w dniach między Nowym Rokiem a świętem Trzech Króli to zwyczaj, który utrwalił się w rzymskich rodzinach. Kulminacja wizyt nastąpi właśnie 6 stycznia. Każdego roku padają tam wtedy rekordy frekwencji, a tłum zmierzający na plac blokuje wszystkie uliczki w historycznym centrum Wiecznego Miasta.

Na kilkudziesięciu stoiskach, które szczelnie wypełniły słynny rzymski plac, można kupić Befany każdej wielkości w cenie od kilku do kilkudziesięciu euro. Kukiełki tupią nogą, gdy się klaśnie, świecą oczami i skrzeczą. Niektóre budzą postrach, a inne, o łagodniejszym wyglądzie, wybierane są przez rodziców najmłodszych dzieci. Wszędzie można kupić też kolorowe wełniane skarpety na prezenty oraz wszystko to, czym można je potem wypełnić. Na straganach nie brakuje też tak zwanego węgla, czyli pomalowanych na czarno brył cukru, które - jak nakazuje tradycja - wiedźma Befana przynosi niegrzecznym dzieciom. Przy Fontannie Czterech Rzek Berniniego stoi szopka, a z drugiej strony - karuzela. Atmosferę zabawy dopełniają głośno wykrzykujący do tłumu sprzedawcy waty cukrowej i ogromnych słodkich obwarzanków.

Targ na Piazza Navona jest jedną z największych świątecznych atrakcji turystycznych. Także dlatego, że - jak przyznają niektórzy przybysze - trudno w Rzymie o większe nagromadzenie kiczu.

PAP, arb