Wesołej miny ukraiński pięściarz nie miał też na konferencji, bowiem Haye zignorował jego wyciągniętą dłoń. - Chciałem się spotkać z nim w ringu, dlatego zgodziłem się na równy podział pieniędzy. Inaczej nigdy nie doszłoby do naszej walki - powiedział Ukrainiec przed zaplanowanym na 2 lipca pojedynkiem unifikacyjnym.
30-letni Haye, czempion organizacji WBA, po raz kolejny szydził z przeciwnika. - Kliczko jest jak wielki robot, a ja będę dla niego zbyt szybki. Nie sądzę, że wytrwa między linami 12 rund. Chociaż może zdecyduje się na przeszczep szczęki - przyznał bokser z Londynu.
Bilety na ich konfrontację kosztują od 50 do 1500 euro. Transmisję telewizyjną obejrzą widzowie ze 150 krajów. Haye na zawodowych ringach stoczył 26 walk, z których 25 wygrał, a jedną przegrał. Natomiast Kliczko, były zawodnik amatorskiej drużyny Gwardii Warszawa, legitymuje się rekordem 55-3. Trzy miesiące później, 10 września na stadionie we Wrocławiu, starszy brat Władimira, 40-letni Witalij w obronie pasa WBC w kategorii ciężkiej będzie walczył z Tomaszem "Góralem" Adamkiem.
zew, PAP