GKS Katowice: najpierw giełda, potem ekstraklasa?

GKS Katowice: najpierw giełda, potem ekstraklasa?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z czterech górnośląskich zespołów, jakie wystąpią w nowym sezonie na boiskach piłkarskiej pierwszej ligi, o awansie otwarcie mówi się tylko w katowickim GKS, który - wzorem Ruchu Chorzów - szykuje się do debiutu giełdowego.
Katowiczanie mieli o powrót do ekstraklasy walczyć już w poprzednim sezonie, marzenia kibiców i działaczy zostały jednak szybko rozwiane. Co prawda trener Wojciech Stawowy zapewniał, że wie, co zrobić po wakacjach, by cel osiągnąć, ale nie będzie mu dane realizować zadania - na stanowisku trenera zastąpił go Rafał Górak, ściągnięty z GKS Tychy.

W Katowicach odnotowano też spektakularny powrót. Po wielu latach na stadionie przy ul. Bukowej pojawił się Janusz Jojko, który między słupkami bramki GKS rozegrał 312 meczów, a teraz będzie się dzielił umiejętnościami z młodszymi kolegami. Podopieczni trenera Góraka do rundy jesiennej przygotowywali się podczas obozu na Węgrzech, podczas którego korzystali z ośrodka kadry tego kraju.

Po spadku z ekstraklasy w nowej rzeczywistości odnaleźć musieli się działacze Polonii Bytom. Otwarcie przyznali, że sytuacja finansowa zadłużonego na kilka milionów złotych klubu jest fatalna. Pozostał na "posterunku" trener Dariusz Fornalak ściągnięty tuż przed końcem poprzednich rozgrywek w charakterze ratownika. Po spadku kadra zespołu mocno się zmieniła. Wśród nowych graczy jest m. in. Anglik James Sinclair - 23-letni pomocnik grał ostatnio w Izraelu. Problemem Polonii od dawna był archaiczny stadion. Tym razem jednak kwestią spędzającą sen z powiek działaczom był remont płyty boiska. Pod znakiem zapytania stało rozegranie w Bytomiu inauguracyjnego meczu z Pogonią Szczecin. Ostatecznie gospodarzem spotkania będą na swoim obiekcie "portowcy".

Mimo braku spodziewanego w mieście awansu do ekstraklasy, posadę szkoleniowca gliwickiego Piasta zachował Marcin Brosz. Kibice, niezadowoleni z funkcjonowania klubu demonstrowali na ulicach miasta. Gliwiczanie, jako jedyni w regionie, mogą być spokojni o swój stadion. Nowy obiekt w Gliwicach jest niemal gotowy do użytku. Celem postawionym przed trenerem i drużyną ma być - jak deklarował prezes Józef Drabicki - przede wszystkim poprawa jakości gry.

Problem ze stadionem ma Ruch Radzionków. W związku z koniecznością zadaszenia części widowni zespół trenera Artura Skowronka pierwsze mecze "domowe" rozegrają prawdopodobnie na obiekcie Górnika Zabrze. Ruch prowadził rozmowy z braćmi Michałem i Jakubem Góreckimi z Dalinu Myślenice. Gdyby się zakończyły sukcesem, w śląskim zespole grałyby trzy pary bliźniaków.

PAP, arb