Balotelli znów zrobił "niemądrą rzecz"

Balotelli znów zrobił "niemądrą rzecz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gol bramkarza Joe'a Harta z rzutu karnego przesądził o zwycięstwie Manchesteru City nad Los Angeles Galaxy. W serii jedenastek angielski zespół triumfował 7:6. W regulaminowym czasie był remis 1:1.
Manchester City prowadził od 20. minuty po trafieniu Włocha Mario Balotellego z karnego. Wyrównał w 53. minucie Mike Magee. Po pół godzinie gry 21-letni Balotelli mógł zdobyć drugiego gola, ale  w sytuacji sam na sam odwrócił się plecami do golkipera Galaxy i  próbował pokonać go... uderzeniem piętą (niedawno taką bramkę, ale z  karnego, w spotkaniu z Libanem zdobył Awana Diab ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich; filmik zrobił furorę w interncie). Pochodzący z  Ghany Włoch uderzył jednak bardzo niecelnie, a rozwścieczony trener Roberto Mancini zaraz zdjął go z boiska, zastępując Jamesem Milnerem.

- Mam nadzieję, że zrozumie i będzie to dla niego dobra lekcja. Coś takiego nie może się zdarzyć w silnej drużynie. Mario musi zachowywać się jak zawodowiec, zawsze poważnie - powiedział Mancini. - Mario to Mario. Czasami robi różne dziwne, nieraz niemądre rzeczy -  ocenił postawę kolegi Milner.

To nie pierwsze nieodpowiednie zachowanie tego zawodnika. Kiedyś na  treningu pobił się z Jerome'em Boatengiem, innym razem rzucał z balkonu lotkami do gry w darta w ćwiczących juniorów, zaś po ogłoszeniu wyników na najlepszego europejskiego piłkarza młodego pokolenia, w którym pokonał Jacka Wilshere'a, stwierdził, że nie wie, kim jest gracz Arsenalu Londyn. W 28 występach w barwach Manchesteru City Balotelli strzelił 10 bramek, ale też otrzymał 11 żółtych i dwie czerwone kartki.

Bohaterem konkursu strzałów z 11 metrów w niedzielę był Hart. Najpierw obronił uderzenie zawodnika amerykańskiej drużyny A.J. DeLaGarzy, a następnie sam pokonał bramkarza rywali. Spotkanie sparingowe na stadionie w Carson (Kalifornia) oglądało prawie 25 tysięcy kibiców.

zew, PAP