Walijczyk przejmie zespół po Mirsadzie Jonuzie, który został zwolniony w czerwcu po serii porażek. Macedończycy mają bowiem już tylko matematyczne szanse na awans do mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. W grupie B wyprzedzają jedynie Andorę i z dorobkiem czterech punktów zajmują piąte miejsce. Słowacja, Rosja i Irlandia mają po 13 pkt, a czwarta w tabeli Armenia osiem. - Jestem bardzo wdzięczny, że FFM wybrało mnie na trenera swojej reprezentacji. Ludzie tam są wspaniali, otwarci i wierzą, że wspólnie możemy wprowadzić macedońską piłkę na inny poziom - powiedział Toshack.
62-letni szkoleniowiec we wrześniu ubiegłego roku zrezygnował z prowadzenia swoich rodaków. Macedonia natomiast znalazła się z Walią w grupie A eliminacji do mistrzostw świata w Brazylii w 2014 roku. Poza tym Macedończycy będą walczyli z Chorwacją, Serbią, Belgią i Szkocją. - Trudno będzie grać przeciwko mojej Walii, ale nie mogę myśleć o tym, jak zareagują walijscy kibice, ponieważ jestem zawodowcem i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby to Macedonia osiągała jak najlepsze wyniki - przyznał szkoleniowiec.
Toshack po raz pierwszy podjął się pracy z Walijczykami w 1994 roku, jednak był bardzo krytykowany i po porażce z Norwegią 1:3 rozstał się z reprezentacją. Do pracy z kadrą wrócił po 10 latach, kiedy to zastąpił Marka Hughesa. Umowę miał ważną do 2012 roku, ale zrezygnował we wrześniu ubiegłego roku. Były napastnik m.in. Liverpoolu swoją pracę trenerską zaczynał w Swansea City, w którym kończył karierę piłkarską. Później pracował w Portugalii, Hiszpanii, Turcji, Francji i Włoszech.
pap, ps