Tylko 3,5 tysiąca kibiców obejrzy mecz Lecha

Tylko 3,5 tysiąca kibiców obejrzy mecz Lecha

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tylko trzy i pół tysiąca kibiców będzie mogło obejrzeć pierwszy w tym sezonie ligowy mecz piłkarzy Lecha Poznań w roli gospodarza. W piątek (godz. 20.30) na kameralnym obiekcie we Wronkach lider ekstraklasy podejmie Ruch Chorzów.
"Kolejorz" musi rozegrać mecz we Wronkach, bowiem na poznańskim Stadionie Miejskim trwa remont płyty boiska po zawodach motocrossowych Red Bull X-Fighters. Władze klubu próbowały ten mecz zagrać na wyjeździe i wiosną, już w Poznania, podjąć rywala, ale chorzowianie nie zgodzili się na to. W innym wypadku na początku rundy rewanżowej musieliby zaliczyć cztery wyjazdy z rzędu.

Poznański klub przygotował na to spotkanie tylko 3600 biletów, ale nie cieszą one zbyt dużym zainteresowaniem. Do czwartku były jeszcze w kasach. - Ja mam nadzieję, że ten mały stadion jednak się wypełni po brzegi. Ważne jest, że w końcu zagramy przed własną publicznością, bo jej bardzo potrzebujemy - przyznał na konferencji prasowej trener lechitów Jose Maria Bakero.

Lech w imponującym stylu rozpoczął nowy sezon ekstraklasy - siedem punktów w trzech wyjazdowych spotkaniach i dziewięć strzelonych bramek. Bakero stara się jednak tonować nastroje. - Lider to słowo, które nie do końca mi się podoba. My szanujemy każdego przeciwnika, a kolejne spotkania zaczynamy od zera. Uważam, że Lech jest po prostu bardzo dobrze przygotowany. Podoba mi się podejście zawodników do meczów i duch walki. To jest w tej chwili dla mnie najważniejsze, co z kolei przekłada się na wysoką pozycję w tabeli - dodał hiszpański szkoleniowiec.

Z Ruchem w poznański zespole nie zagrają dwa filary defensywy - Manuel Arboleda oraz Grzegorz Wojtkowiak. Obaj są kontuzjowani.

pap, ps