Poznański klub przygotował na to spotkanie tylko 3600 biletów, ale nie cieszą one zbyt dużym zainteresowaniem. Do czwartku były jeszcze w kasach. - Ja mam nadzieję, że ten mały stadion jednak się wypełni po brzegi. Ważne jest, że w końcu zagramy przed własną publicznością, bo jej bardzo potrzebujemy - przyznał na konferencji prasowej trener lechitów Jose Maria Bakero.
Lech w imponującym stylu rozpoczął nowy sezon ekstraklasy - siedem punktów w trzech wyjazdowych spotkaniach i dziewięć strzelonych bramek. Bakero stara się jednak tonować nastroje. - Lider to słowo, które nie do końca mi się podoba. My szanujemy każdego przeciwnika, a kolejne spotkania zaczynamy od zera. Uważam, że Lech jest po prostu bardzo dobrze przygotowany. Podoba mi się podejście zawodników do meczów i duch walki. To jest w tej chwili dla mnie najważniejsze, co z kolei przekłada się na wysoką pozycję w tabeli - dodał hiszpański szkoleniowiec.
Z Ruchem w poznański zespole nie zagrają dwa filary defensywy - Manuel Arboleda oraz Grzegorz Wojtkowiak. Obaj są kontuzjowani.pap, ps