ME koszykarzy: Polacy wreszcie wygrali

ME koszykarzy: Polacy wreszcie wygrali

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska pokonała w Poniewieżu Portugalię 81:73 (10:13, 19:23, 20:13, 32:24) w swoim trzecim meczu grupy A mistrzostw Europy koszykarzy. To pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych, którzy wcześniej przegrali z Hiszpanami i Litwinami.
Pierwsze zwycięstwo w turnieju kosztowało Polaków sporo sił i nerwów, a wynik był otwartą sprawą do ostatnich sekund. Biało-czerwoni byli co prawda lepsi pod tablicami 39:25, ale grali nierówno. Po podopiecznych trenera Alesa Pipana było widać także zmęczenie. Popełnili aż 21 strat, czyli o pięć więcej od rywali, a jeden z liderów Thomas Kelati zdobył pierwsze punkty, rzutem zza linii 6,75 m, dopiero w 23 min. spotkania.

Pierwsze punkty, rzutem z dystansu, zdobył Łukasz Koszarek i Polska prowadziła 3:0. Potem częściej trafiali Portugalczycy, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 13:10. Polacy słabo bronili w drugiej kwarcie i w 18. minucie, po serii błędów, przegrywali już 21:29. Przez trzy minuty uzyskali zaledwie punkt, tracąc aż 11. Po dwóch kwartach przewaga zespołu, który awansował do ME z dodatkowych eliminacji, wynosiła siedem punktów (36:29).

Trzecią kwartę biało-czerwoni rozpoczęli od skutecznych ataków i lepszej defensywy. Zdobyli trzynaście punktów z rzędu i w połowie tej części prowadzili 42:36. Portugalczycy nie zamierzali jednak rezygnować. Biało-czerwoni nie potrafili znaleźć sposoby na trafiającego z dystansu Jose Costę. To właśnie jego rzut blisko z połowy boiska, równo z końcową syreną, pozwolił rywalom doprowadzić do remisu po 30 min. gry (49:49).

W wyrównanej walce kosza za kosz w ostatniej kwarcie minimalnie lepsi okazali się jednak Polacy. Z finezją grał młody rozgrywający Dardan Berisha, skutecznie pod tablicami walczył Adam Hrycaniuk, wspierany przez debiutanta Pawła Leończyka (11 pkt i 9 zbiórek) oraz aktywnego w ataku Łukasza Koszarka.

Na 150 sekind przed końcem podopieczni trenera Alesa Pipana prowadzili 72:65 i wydawało się, że nie będzie nerwowej końcówki. Straty i proste błędy w defensywie pozwoliły Portugalczykom odrobić większość start. Na minutę przed końcem Polacy mieli tylko dwa punkty przewagi (73:71). Sukces przypieczętowali rzutami wolnymi Kelati oraz Berisha. Ostatnie słowo należało do Koszarka. Trafił równo z końcową syreną z ponad 10 m. 3 września to dzień odpoczynku w grupie A. 4 września o godz. 16.45 Polska zmierzy się z wicemistrzem świata Turcją.

zew, PAP