Groził młotkiem kierowcy autobusu. Teraz żałuje

Groził młotkiem kierowcy autobusu. Teraz żałuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
40-latek, który w Krakowie groził młotkiem kierowcy miejskiego autobusu, odpowie za to przed sądem. Mężczyzna wyraził skruchę i chce dobrowolnie poddać się karze - poinformowała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

Do incydentu doszło 17 listopada po południu w autobusie linii 102. Pasażer najpierw awanturował się z innymi podróżnymi, a potem podszedł do kierowcy i zaczął mu grozić. W pewnym momencie wyjął młotek i zamachnął się. Kierowca zdołał powstrzymać agresora. Mężczyzna wybiegł z autobusu i wskoczył do nadjeżdżającego tramwaju. Policyjny patrol zatrzymał pojazd, prosząc motorniczego o zablokowanie drzwi. Napastnik został ujęty i trafił na komisariat.

Mężczyźnie przedstawiono zarzut kierowania gróźb pod adresem kierowcy. 40-latek chce dobrowolnie poddać się karze - 1 tys. zł grzywny i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Decyzję podejmie sąd.

Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

PAP, arb