Gracze PGE GKS jechali do Krakowa z zamiarem rewanżu za kompromitującą porażkę, jakiej na stadionie Cracovii doznali rok wcześniej - w ostatniej kolejce rundy jesiennej poprzedniego sezonu. Wówczas do 86 minuty meczu prowadzili z Cracovią 2:0, ale przegrali mecz 2:3. Gola decydującego o porażce bełchatowianie stracili w doliczonym czasie gry.
26 listopada do 93 minuty PGE GKS remisował z Cracovią 1:1. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego gospodarze po rzucie wolnym zdobyli jednak gola, który dał im zwycięstwo. Tym samym po raz drugi z rzędu bełchatowianie zakończyli pierwszą rundę rozgrywek wyjazdową porażką z Cracovią, która rozstrzygającą bramkę znów strzeliła po zakończeniu regulaminowych 90 minut. Po meczu tylko czterech piłkarzy PGE GKS poszło podziękować bełchatowskim kibicom za doping. Pozostali zawodnicy skryli się w szatni. Teraz przeprosili fanów za swoje zachowanie.
PAP, arb