Strzelał w supermarkecie. Został aresztowany

Strzelał w supermarkecie. Został aresztowany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na trzy miesiące został aresztowany 52-latek, który w 7 grudnia oddał kilka strzałów z pistoletu w centrum handlowym w Katowicach. Mężczyzna trafi do aresztu śledczego w Krakowie - poinformowała policja.

Wniosek o aresztowanie podejrzanego prokuratura skierowała do sądu. Sąd podjął decyzję w tej sprawie późnym wieczorem. Poinformował o niej rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel. Sąd uwzględnił argumenty policji i prokuratury, uznając, że  aresztowanie mężczyzny zabezpieczy prawidłowy tok postępowania; wziął też pod uwagę zagrożenie wysoką karą. Podejrzanemu może grozić nawet dożywocie.

Jak informowała szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ Urszula Noras-Cema, zatrzymany mężczyzna usłyszał trzy zarzuty, z których najpoważniejszy dotyczy usiłowania zabójstwa pracownika ochrony. Ponadto 52-latek jest podejrzany o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu osób przebywających w sklepie oraz zmuszanie przemocą do określonego zachowania. Prokuratura nie wyklucza też uzupełnienia podejrzanemu zarzutów o  nielegalne posiadanie broni. Decyzja w tej sprawie zapadnie po analizie dokumentacji firmy ochroniarskiej, w której jest zatrudniony.

Prawdopodobnie w ramach toczącego się śledztwa mężczyzna zostanie poddany obserwacji psychiatrycznej. Chodzi o to, by biegli wypowiedzieli się, czy podejrzany w czasie zajścia w sklepie był poczytalny, a zatem czy może podlegać odpowiedzialności karnej. Śledczy nie informują o  treści wyjaśnień złożonych przez podejrzanego. 7 grudnia przed szóstą rano w hipermarkecie Tesco w Silesia City Center 52-letni mieszkaniec Sosnowca wszczął awanturę z personelem sklepu, a  kilka minut później z pracownikami ochrony. Był pijany. W pewnym momencie wyciągnął broń i oddał kilka strzałów. Nikt nie został ranny. W  czynnym przez całą dobę Tesco było wówczas tylko kilku klientów, reszta Silesia City Center jest o tej porze zamknięta.

Mężczyzna został obezwładniony przez pracowników ochrony, a później przekazany w ręce wezwanych policjantów. Przez kilka godzin policjanci z  grupy operacyjno-śledczej prowadzili oględziny i zabezpieczali ślady kryminalistyczne. Analizowano też nagrania monitoringu. Ostatni dzień i noc mężczyzna spędził w policyjnym areszcie. 52-latek -  zatrudniony w firmie ochroniarskiej - miał zezwolenie na posiadanie broni, ale wyłącznie podczas pracy i w miejscu zatrudnienia.

eb, pap