Białystok stać na "Pozytywne wibracje"

Białystok stać na "Pozytywne wibracje"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W budżecie Białegostoku są pieniądze na tegoroczną edycję festiwalu muzycznego "Pozytywne wibracje" - poinformował prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. W grudniu radni, pieniądze przeznaczone pierwotnie na festiwal przekazali na inne cele.
Festiwal, który promuje nowe brzmienia muzyczne, miał już w  Białymstoku swoje dwie edycje. W ubiegłym roku wystąpili w tym mieście m.in. światowej sławy muzycy soul i r&b: Seal oraz Raphael Saadiq. Tegoroczna impreza ma odbyć się w dniach 20-21 lipca, a na festiwal w projekcie budżetu miasta na ten rok było zapisanych 2,1 mln zł. Jednak na grudniowej sesji radni zdecydowali, że  zamiast na "Pozytywne wibracje", pieniądze zostaną przeznaczone na inne cele - 1,5 mln zł wesprze dodatkowo promocję miasta przez sport, 500 tys. trafi do stowarzyszeń działających na  rzecz kultury.

Z powodu braku dofinansowania, festiwal miał się nie odbyć lub zostać przeniesiony przez organizatorów do innego miasta. Radni już wtedy mówili jednak, że  jeśli znajdą się w budżecie pieniądze z oszczędności np. na zimowe utrzymanie miasta, to chętnie dofinansują z  nich festiwal. Prezydent Tadeusz Truskolaski oświadczył teraz, że takie oszczędności się znalazły i dlatego na najbliższej, lutowej sesji (odbędzie się 27 lutego) radnym zostanie przedstawiony wniosek o dofinansowanie festiwalu. Według niego, taka impreza jak "Pozytywne wibracje" jest miastu potrzebna, bo przyciąga ludzi z całej Polski. Uważa, że jest to  też dobra promocja miasta.

Stanisław Trzciński, dyrektor artystycznych "Pozytywnych wibracji" poinformował, że umowa z miastem na organizację festiwalu zostanie podpisana kilka dni po lutowej sesji Rady Miasta Białegostoku. Dodał, że  organizatorom imprezy zależy, aby stało się to jak najszybciej, bo - jak podkreślił - dopiero wtedy może ustalać szczegóły z muzykami.

PAP, arb