Kto odpowiada za śmierć górników w Przybędzy?

Kto odpowiada za śmierć górników w Przybędzy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zginęło 8 osób wracających z pracy (fot. PAP/Andrzej Grygiel) 
Na razie nie ma podstaw, aby postawić zarzuty kierowcy ciężarówki, od której 28 marca wieczorem w Przybędzy odpięła się naczepa, co doprowadziło do zderzenia z mikrobusem i śmierci ośmiu osób.
Sprawę wypadku bada Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej. Jej rzeczniczka Małgorzata Borkowska poinformowała, że z dotychczasowych ustaleń wynika, iż kierowca ciężarówki był trzeźwy. Jechał poprawnie swoim pasem i z odpowiednią prędkością – według wskazań tachografu było to 80 km na godzinę.

Zakończyły się oględziny miejsca wypadku. Wkrótce droga ekspresowa 69 zostanie otwarta. - Kontynuowane są natomiast są oględziny pojazdu i naczepy, która uderzyła w busa. Zakończone zostaną prawdopodobnie dopiero wieczorem. Kierowca ciężarówki przesłuchany zostanie po ich zakończeniu, raczej już w piątek (30 marca) –  powiedziała prokurator Borkowska.

Oględziny ciężarówki, a także naczepy mają dać odpowiedź, w jaki sposób doszło do rozpięcia się składu. Gdy zostanie to ustalone, będzie wiadomo, czy można mówić o błędzie człowieka i w jakim charakterze przesłuchać kierowcę. Jest on zatrzymany.

Do wypadku doszło 28 marca około godziny 21.35. Mikrobus, wiozący górników po pracy do domów, uderzył w naczepę jadącego z naprzeciwka samochodu ciężarowego, która znalazła się na jego pasie ruchu. Na  miejscu zginęło siedem osób, w tym kierowca busa. Ósma osoba zmarła w  szpitalu. Dziesięciu rannych trafiło do szpitali w Bielsku-Białej, Żywcu i Sosnowcu.

zew, PAP