Do 8 lat więzienia grozi maszyniście, który po pijanemu prowadził w sobotę pociąg relacji Jelenia Góra - Gdynia. W poniedziałek usłyszał m.in. zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Prokuratura wystąpiła też o jego areszt.
Mężczyzna usłyszał również zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. - Ponadto wystąpiliśmy do sądu o areszt, bowiem pociągiem prowadzonym przez nietrzeźwego maszynistę jechało ponad 160 pasażerów, a więc zagrożenie było duże i realne - powiedziała Violetta Niziołek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Nietrzeźwy maszynista prowadził pociąg relacji Jelenia Góra – Gdynia w sobotę wieczorem; miał w organizmie ponad 1,6 promila alkoholu. Policja zatrzymała go na stacji Marciszów (Dolnośląskie). O stanie maszynisty zawiadomił kierownik pociągu. Maszynista nie nacisnął tzw. czuwaka - przycisku bezpieczeństwa, którego nieużywanie w odpowiednich odstępach czasu powoduje, że pociąg się zatrzymuje. Po zmianie maszynisty skład ruszył w dalszą drogę.
zew, PAP